Cześć, Mieszkam w Polsce i obecnie pracuję na kolei. Ciężki kawałek chleba za niestety niezbyt godziwe wynagrodzenie :/. Kiedyś pracowałem jako kurier i myślę czy nie wyjechać do Niemiec i popracować kilka lat jako kurier. Muszę zarobić na mieszkanie, pracując w Polsce chyba nigdy nie będzie mnie na nie stać. Moi koledzy nabrali kredytów i teraz z wypłaty zostaje im po kilkaset złotych na życie, muszą szukać dodatkowej pracy i tyrać żeby móc spłacać raty których lwia część to odsetki. Waham się trochę ale wiem że w Polsce niczego nie uda mi się osiągnąć, na nic odłożyć. A myśl o grzebaniu się w kredytach na kilkadziesiąt lat po prostu mnie przeraża. Macie jakieś rady? Jak Wy radzicie sobie za granicą? Pozdrawiam