Wyjechałam jakiś czas temu z Niemiec. Listy które dostawałam przychodziły na niemiecki adres i dostalam z banku powiadomienie o podniesieniu oplac bankowych. Nie dostali ode mnie mojej zgody. Więc po czasie zamknieli mi rachunek a pieniadze przesłali do depozytu sądowego. Co mam teraz zrobić żeby odzyskac pieniadze. Proszę i pomoc
Pierwszy raz slysze aby bank zamykal konto i zawartosc oddawal do depozytu sadowego. Na przyklad moj bank powiadamia mnie na wyciagu z konta o podwyzkach, nic nie musze podpisywac tylko jak sie z tym nie zgadzam, mam prawo zmienic bank, nie zareaguje to oznacza, ze akceptowalem. Tyle. Troche nie typowe. Jak to rozkrecic? Musisz isc do tego banku i z nimi pogadac aby zalegle oplaty uregulowac. Mysle, ze jak to uregulujesz to oni powiadomia sami urzedy i dostaniesz kase. Ale w takim banku juz bym konto wypowiedzial.
Zaniedbałaś sprawę, więc zrobili tak jak mogą.
O wiele łatwiej teraz bedzie z pomocą prawnika i nie musisz przy tym być w De. Chyba nawet na tym portalu reklamują się kancelarie z polskojęzycznymi prawnikami, a obsluga możliwa jest rownież internetowo.
Inny sposób - masz decyzję banku z nr sprawy - tam jest wskazany sąd w dyspozycji którego jest dany depozyt.
Wyślij wniosek o dyspozycję kasiorki na wskazany rachunek.
Wprawdzie to tylko postępowanie administracyjne, ale sąd jednak może zażyczyć sobie obecności.
Zaniedbałaś sprawę, więc zrobili tak jak mogą.O wiele łatwiej teraz bedzie z pomocą prawnika i nie musisz przy tym być w De. Chyba nawet na tym portalu reklamują się kancelarie z polskojęzycznymi prawnikami, a obsluga możliwa jest rownież internetowo.Inny sposób - masz decyzję banku z nr sprawy - tam jest wskazany sąd w dyspozycji którego jest dany depozyt.Wyślij wniosek o dyspozycję kasiorki na wskazany rachunek.Wprawdzie to tylko postępowanie administracyjne, ale sąd jednak może zażyczyć sobie obecności.
Nie ma Rechtschutz, adwokat bedzie kosztowac. wpierw jako poradnictwo 150-200 eur a pozniej jeden list minimum 150 eur.
Pierwszy raz slysze aby bank zamykal konto i zawartosc oddawal do depozytu sadowego. Na przyklad moj bank powiadamia mnie na wyciagu z konta o podwyzkach, nic nie musze podpisywac tylko jak sie z tym nie zgadzam, mam prawo zmienic bank, nie zareaguje to oznacza, ze akceptowalem. Tyle. Troche nie typowe. Jak to rozkrecic? Musisz isc do tego banku i z nimi pogadac aby zalegle oplaty uregulowac. Mysle, ze jak to uregulujesz to oni powiadomia sami urzedy i dostaniesz kase. Ale w takim banku juz bym konto wypowiedzial.
Bo i nie zamknęli koleżance konta z powodu braku zgody na podwyżkę opłat :)
Pismo które dostała, było informacją o zmianie regulaminu prowadzenia rachunku oraz owej podwyżce i żądaniu zgody na zmiany. To koleżanka doczytała.
Nie doczytała tego co było dalej.
W przypadku nie wyrażenia zgody lub braku wiążacej odpowiedzi, bank informował że będzie prowadził rachunek do mometu wprowadzenia zmian. I do tego czasu klient powinien zlikwidować konto.
Koleżanka i tego nie zrobiła, wiec zgodnie z przepisami bank zamknął rachunek, a ponieważ nie może w takiej sytuacji trzymać pieniedzy klienta, oddaje do depozytu sądowego i wiecej nie ma nic do tego.
;)
Nie ma Rechtschutz, adwokat bedzie kosztowac. wpierw jako poradnictwo 150-200 eur a pozniej jeden list minimum 150 eur.I jeszcze raz powtorze, ta praktyka, ktora Milena tu opisala, wydaje mnie sie bardzo nie typowa. jeszcze nie slyszalem aby w Niemczech bank wymagal od klienta podpisanie zgody na podwyzke oplat, inaczej blokuje konto a kase sklada w sadowym depozycie. Dlaczego? bo oplaty utrzymania konta sa ustawowe i sam to przeszedlem juz kilka razy, na wyciagu z konta drukuja informacje o podwyzkach, ze do jakiegos dnia mozna je zakwestionowac, co jest rownoznacznie z wypowiedzeniem konta, a jak sie nie reaguje, nowe podwyzki dzialaja automatycznie, bank wychodzi z zalozenia, ze sie nie kwestionuje. W kazdy badz razie ja mialem tak juz kolka razy w moim banku. Nie zareagowalem i wszystko dziala jak dzialalo tylko kasuja oplaty w nowej wysokosci. Moze poprostu dziewczynie zamknieto konto z innego powodu? sadowne zajecie konta itp.
Skoro wyjechała do Polski, zapewne rzeczywiście nie ma ubezpieczenia z ochroną prawną..
..ale skoro wyjechała do Polski - przyjazd do banku po to by pocałować klamkę może nie byc tańszy.
Wg mnie, można to załatwić korespondencyjnie.
Inna sprawa, gdyby środki na koncie zostały zajęte przez komornika, bank w wyciagu poinformuje o tym - a nie przekazuje aktywa do depozytu sądowego ;)
Co innego, gdyby zostały zajęte jako zabezpieczenie na poczet przyszłej kary - ale wybacz, zwyczajnie nie sądzę by koleżanka była szefem miejscowej mafii. Polska nie jest dobrym krajem na ucieczkę :))
;)
Bo i nie zamknęli koleżance konta z powodu braku zgody na podwyżkę opłat :)Pismo które dostała, było informacją o zmianie regulaminu prowadzenia rachunku oraz owej podwyżce i żądaniu zgody na zmiany. To koleżanka doczytała.Nie doczytała tego co było dalej.W przypadku nie wyrażenia zgody lub braku wiążacej odpowiedzi, bank informował że będzie prowadził rachunek do mometu wprowadzenia zmian. I do tego czasu klient powinien zlikwidować konto. Koleżanka i tego nie zrobiła, wiec zgodnie z przepisami bank zamknął rachunek, a ponieważ nie może w takiej sytuacji trzymać pieniedzy klienta, oddaje do depozytu sądowego i wiecej nie ma nic do tego.;)
OK, powiedzmy ze tak bylo. Musi istniec jakas korespondencja, nr akt, z tym mozna sie skierowac do sadu. Albo samemu albo poprzez adwokata. Nir zna hezyka to musi znalesc kogos , kto za tym bedzie biegac. Teoja kolezanka to chyba wie sama. Sad nie bedzie dyskutowac z odobami trzecimi, tylko albo z kolezanka albo adwokatem. Poszukajcie kogos jto umie dobrze niemiecki. napisac trzeba list do sadu, podac nr. akt. Musi podac Nr nowego konta na jej imie