Witam, Wyjechałam z chłopakiem za granicę, dostaliśmy mieszkanie firmowe które na pierwszy rzut oka wygląda naprawdę ok. Niestety, już pierwszego dnia zauważyliśmy karaluchy. Na początku był jeden, później były wszędzie. Toaleta, kuchnia, pokoje a nawet czajnik czy szuflady ze sztućcami (mieszkamy dopiero od 5 dni więc to nie nasza zasługa). Najgorsza jest pleśń lub grzyb znajdujący się w obu muszlach klozetowych oraz pod prysznicem. Rozumiem wszystko ale lokacja powinna być przygotowana i czysta tym bardziej w dobie koronawirusa. Co teraz? Czy możemy to gdzieś zgłosić? Poinformowałam faceta który nas zatrudnił, miał się tym zająć, niestety na razie bez zmian. Podejrzewam że już nabawiłam się jakiś infekcji przez tą toalete. Proszę o jakieś porady.
Zaloguj się, aby obserwować tematyBycie zarejestrowanym użytkownikiem forum