Szanowni Państwo, czy ktoś zna odpowiedź na to co dalej mam robić bo ja straciłam zupełnie glowe.W Niemczech pracowałam legalnie 13 lat (samozatrudnienie).Dnia 26.01 zmarł mój ojciec, dnia 27.01 mój Vermieter poinformował mnie że planuje mnie pożegnać z mieszkania.Dnia 3.02 wymeldowalam się z Niemiec i zameldowalam w Polsce.Zamknelam również Gewerbe i rozliczylam się z Urzędem Skarbowym.Mialam zacząć nowe życie w Polsce ( mam gdzie mieszkać i nie muszę wynajmowac) W Polsce również na początek coś sobie zalatwilam od 1 kwietnia.Wrocilam więc do Niemiec żeby oproznic mieszkanie i zastał mnie koronawirus i zamknięcie granic.Czynsz za mieszkanie w Niemczech które nie moge opuscic z uwagi na to że nie mogę dostać się do Polski Vermieter odtraca sobie z kaucji za miesiąc kwiecień i ewentualnie lat ale mnie kończą się oszczędności a flixbus właśnie dzisiaj zaktualizował że najbliższy bus odjeżdża 27.04 ale to nie jest pewne.zarezerwowalam już 5 razy bus i 5 razy nie odjechal- pieniędzy też na konto nie zwrócili tylko wystawili gutschein. Teraz zostałam z gutscheinem na ponad 200 euro ale zaraz nie będę miała co jeść.Jesli nie odjedzie 27.04 to już nie przeżyje nawet tygodnia.Pytanie co Teraz? Nie nie mogę na nikogo liczyć...co teraz zrobić? Czy mogę poprosić vermieter żeby dał mi trochę pieniedzy z kaucji?
Granice sa otwarte tu nie problem tylko ze ja nie posiadam samochodu ani prawa jazdy.Pozostaje tylko bus...wiec rezerwuje wszystkie mozliwe bilety po czym bus jest odwolywany.Najblizszy termin 27.04 ale nie ma gwarancji czy pojedzie.W tym wszystkim najgorsze jest to ze po anulowaniu rezerwacji nie przelewaja spowrotem pieniedzy na konto tylko te pieniazki mam w formie kuponu na wykorzystanie przy najblizszej rezerwacji ( biura zamkniete ) uzbieralo sie tego ponad 300 euro z dwoch roznych firm przewozowych.Pociag tylko do granicy dojezdza.
Czesc Martuszka ,
Tak teraz nikt nie chce zwrac pieniedzy jak co nie dojdzie do skutku , tylko proponuja kupony.
Tak jest z biletami do teatrow , na imprezy na przejazdy do PL .
Ja szukalam prawie tydzien spedycji zeby wyslai obraz jako Sperrgut bo na zwykla paczke byl za duzy 150 x 100 ..
Niby jestesmy w Niemczech i nie powinno byc problemu , -dalam online Auftrag GLS-owi ,- zaplacilam 36 Euro , i czekalam na odebranie . Na drugi dzien mail : Stornierung , .. " Obraz moze byc w drodze uszkodzony i nie biora tego na siebie" .
Hee ?
Poszukalam wiec nastepnego , ten chcial 55 Euro , - znowu to samo -
na drugi dzien wiadomosc ze na Bayery nie jada bo niebezpiecznie, grasuje corona .
Obie firmy do tego zaproponowaly zamiast zwrot pieniedzy Gutscheiny , no kurde ja tez nie placiam Gutscheinem !
Zezloscilam sie i napisalam takiego maila do Gls ze w ciagu godziny zadzwonil do mnie podalam mu nr konta i przekazal cala sume . Druga Spedycja upierala sie ze Gutschein .
Wiec dlugo nie debatujac weszlam na moj Online Banking ,- przekazana sume wycofalam : 55 Euro
i moje 92 Euro mialam w ciagu jednego dnia spowrotem .
Jezeli przekazalas tez w ten sposob, sprobuj !