Berlin: Nie takie efekty miały dać poluzowania. Co się stało po powrocie do sklepów?
W środę, w stolicy Niemiec po pięciotygodniowej przerwie znowu otwarto sklepy o powierzchni handlowej do 800 metrów kwadratowych. Berliński Senat nie tak wyobrażało sobie poluzowanie obostrzeń.
Portal internetowy bz-berlin.de relacjonuje pierwszy dzień, kiedy w Berlinie poluzowano obostrzenia.
Tłumy na ulicach Berlina. Ludzie zapomnieli o epidemii koronawirusa
W minioną środę jedna z najstarszych ulic Berlina Wilmersdorfer Straße pękała w szwach. Ludzie spacerowali i robili zakupy (tych było zdecydowanie mniej), zapominając o dystansie społecznym i epidemii koronawirusa. Był to pierwszy dzień, w którym po pięciotygodniowej przerwie, działalność wznowiły sklepy o powierzchni handlowej do 800 metrów kwadratowych.
Od tego tygodnia w Berlinie otwartych jest więcej sklepów, ale ich właściciele muszą pamiętać o kilku obostrzeniach związanych z epidemią koronawirusa. Na przykład, na 20 metrach kwadratowych sklepu może przebywać tylko jeden klient.
Nie tak miało być
Według niemieckiego Stowarzyszenia Handlowców powrót części sektora detalicznego do normalności odbywa się bardzo powoli. Trend ten zaobserwowano we wszystkich krajach związkowych, w których sklepy otwarto na początku tego tygodnia.
Handlowcy liczą na to, że w kolejnych tygodniach trend się odwróci. Klienci przywykną do nowej rzeczywistości i robienia zakupów na nowych zasadach.
Gdzie kupić maseczkę ochronną w Niemczech przez internet? Lista jest długa
Zdjęcie: pexels.com, autor: Daniel Frese
Rewolucja w walce z koronawirusem. Właśnie pojawił się test do wykonania w domu
Badenia-Wirtembergia: Te przepisy chronią przed podwyżką czynszu



