Ebola pokonana (?)
Spada liczba zachorowań w Liberii, w Mali od 42 dni nie wykryto nowych ognisk choroby. Czy Afryka poradziła sobie z epidemią wirusa ebola?
Z oświadczenia malijskiego ministra zdrowia wynika, że już od 42 dni nie odnotowano żadnego nowego przypadku zachorowania na wirus ebola. Co oznacza, że kraj jest wolny od wirusa, bo zgodnie z rozporządzeniem Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), jeśli w danym kraju (po upływie 40 dni) nie znaleziono nowego ogniska zachorowań można powiedzieć, że epidemia została zwalczona.
To nie koniec dobrych wieści! Chory, u którego końcem grudnia wykryto wirus ebola, po wdrożeniu leczenia i przeprowadzeniu powtórnych testów okazał się, być w pełni zdrowy.
Dobre wiadomości płyną również z Liberii. Tam znacznie spadła ilość zachorowań. Jednak jest jeszcze zbyt wcześnie by mówić o końcu epidemii, ale jak zaznacza rzecznik WHO: „Jest to pierwszy optymistyczny sygnał płynący z tamtych regionów w walce z wirusem ebola”. Sytuacja w Liberii jest na tyle dobra, że planowane jest ponowne otwarcie szkół (które był zamknięte od lipca).
Najgorsza sytuacja w dalszym ciągu panuje w Sierra Leone i Gwinei, gdzie stale wzrasta ilość śmiertelnych przypadków zachorowań na wirus ebola. W obu krajach stale brakuje lekarzy i pielęgniarek, przez co wiele szpitali jest zamkniętych. Chorzy nawet jakby chcieli nie mogą znaleźć realnej pomocy.
Dodajmy, że od 2014 roku na wirus ebola zmarło ponad 8 tys. mieszkańców Afryki.



