Gotówka idzie w diabły? Nie do końca. W Niemczech popyt na fizyczny pieniądz rośnie

W dobie pandemii koronawirusa wielu konsumentów dostosowało swoje zachowania płatnicze do sytuacji i zaczęli płacić za zakupy kartą. Po części było to spowodowane obawami dotyczącymi infekcji (możliwość przenoszenia koronawirusa na przedmiotach, w tym na pieniądzach. Jednak nie ma naukowych dowodów na to), a po części zaleceniami sprzedawców, którzy zachęcali do płacenia kartą. 

Klienci migrują do internetu

Zmianie uległy także zachowania konsumpcyjne. W obawie przed zakażeniem się koronawirusem konsumenci przenieśli się ze “świata analogowego” do internetu. Według Federalnego Urzędu Statystycznego sprzedaż internetowa i sprzedaż wysyłkowa wzrosła w 2020 roku znacznie bardziej niż sprzedaż detaliczna. Rozwój handlu w internecie też ma wpływ na zachowanie płatnicze, które wymusza płatność kartą. 

Czy zmiana zachowań konsumpcyjnych i płatniczych sprawi, że gotówka odejdzie w zapomnienie?

Gotówka idzie w diabły? Nie do końca

Zakupy w internecie, dostawa jedzenia do domu, zamknięte sklepy niespożywcze, zamknięte kina i restauracje, a tym samym mniejsze i rzadsze wykorzystywanie gotówki w 2020 roku. To z kolei daje powód do myślenia, że w przyszłości gotówka odejdzie w zapomnienie, ale zdaniem ekspertów z dłuższej perspektywy nie można tego jednoznacznie stwierdzić. Większość osób już przed pandemią robiła zakupy przez internet, a część w sklepach stacjonarnych (w 2019 roku przed wybuchem pandemii koronawirusa, prawie ¾ wszystkich transakcji w strefie euro zostało opłaconych gotówką. Tak wynika z ostatnich badań Europejskiego Banku Centralnego). Jednak trzeba pamiętać, że gotówka to nie tylko środek płatniczy. W obecnych, dość niepewnych czasach stanowi pewien rodzaj zabezpieczenia, ochrony na przyszłość. Stąd ogólny popyt na gotówkę w strefie euro rośnie z miesiąca na miesiąc.

> Dwa testy i kwarantanna. Nowe ograniczenia dla osób wjeżdżających do Niemiec

Zdjęcie: 123rf.com, Andriy Popov

Źródło: focus.de