Liczą, kalkulują – może paść milion!?
Zamiast prognozowanych 450 i 800 tysięcy może paść milion. O co chodzi? Oczywiście o szacunkową liczbę uchodźców, którzy w tym roku przybędą do Niemiec.
W liście do swojej partii Sigmar Gabriel, wicekanclerz i szef SPD napisał, że w tym roku liczba uchodźców, którzy przyjechali i jeszcze przyjadą do Niemiec może sięgnąć nawet miliona: Wiele wskazuje na to, że w tym roku przyjmiemy nie 800 tys. uchodźców, jak to przewidywało ministerstwo spraw wewnętrznych, ale milion – możemy przeczytać w liście.
Jeszcze do niedawna niemieckie MSW szacowało, że w tym roku schronienie w Niemczech znajdzie 450 tys. uchodźców. W ostatnich kilku miesiącach sytuacja uległa drastycznej zmianie, niemieckie granice w sposób dosłowny były szturmowane przez uchodźców, szukających schronienia w niemieckich miastach. MSW zmieniło statystyki, ich zdaniem do końca roku w Niemczech będzie 800 tys. uchodźców. Dla porównania w 2014 roku liczba uchodźców u naszych zachodnich sąsiadów wyniosła zaledwie 200 tys.
By ograniczyć napływ uchodźców Niemcy zdecydowali się na wprowadzenie tymczasowych kontroli na granicach. Decyzję rządu w pełni popiera Gabriel: Chodzi o zachowanie kontroli nad granicami w nieprzewidywalnej sytuacji wyjątkowej i powrót do uporządkowanego funkcjonowania, a także o wysłanie sygnału pod adresem europejskich partnerów, że Niemcy nie są w stanie w pojedynkę przyjąć wszystkich uchodźców. Wicekanclerz zaznaczył także, że wprowadzenie kontroli na granicach nie oznacza ich trwałego zamknięcia ani odwołania prawa do azylu.



