Nagi „Bild”!
Wczorajsze wydanie niemieckiego dziennika „Bild” ukazało się bez choćby jednego zdjęcia. W ten sposób dziennikarze chcieli pokazać jak wielką rolę odgrywają dla prasy fotografie.
Od kilku dni w mediach prowadzona była ożywiona dyskusja na temat zdjęć publikowanych przez gazety. Przysłowiowej oliwy do ognia dolało zdjęcie zwłok trzyletniego Aylana Kurdiego, którego zwłoki zostały wyrzucone na plażę południowo-wschodniej Turcji. Chłopczyk wraz z rodziną podróżował niewielką łódką do Grecji. Łódka zatonęła, matka, Aylan i jego pięcioletni brat utonęli, cudem ocalał tylko ojciec.
Cały świat obiegło dramatyczne zdjęcie zwłok chłopca. Jedne gazety pokazywały tylko od tyłu głowę chłopca, inne dziecko od przodu, ale z zasłoniętą twarzą. Były także gazety, które nie zdecydowały się na publikację fotografii dziecka.
Zdjęcie chłopca zrobione z różnych ujęć dały dziennikarzom do myślenia: jakie zdjęcia można publikować w gazecie, a jakie nie? Czy fotografia Aylana powinna była obiec cały świat? A jeśli tak to z jakiej perspektywy?
Dziennikarze gazety „Bild” uznają, że zdjęcia są nieodzownym elementem prasy, interetu, telewizji: Wywołują emocje. Pokazują piękne chwile, ale także okrutne. Pozwalają nam współczuć innym ludziom. By do swojego zdania przekonać czytelników wczorajsze wydania niemieckiego dziennika (zarówno internetowe, jak i tradycyjne) ukazało się bez zdjęć. Wyjątek stanowiły tylko materiały reklamowe.
Chętniej szukamy pracy w Niemczech niż w Polsce. Czy na niemieckim rynku pracy odnajdzie się każdy?
Neutralność sieci i koniec roamingu!



