Niemcy walczą z mową nienawiści w sieci!
Mowa nienawiści w sieci nie jest zjawiskiem ani nowym, ani niezwykłym. W dobie tak rozwiniętej technologii Internet stał się dla hejterów narzędziem, by „ulżyć” ich ludzkim pokusom i dać upust gniewu, chamstwu i innym negatywnym emocjom.
Aby ukrócić te działania, niemiecka policja w całym kraju zdecydowała się przeszukać mieszkania osób podejrzanych o szerzenie nienawiści w Internecie.
Policja przeszukała jak na razie 60 podejrzanych w 14 landach. Osoby zostały namierzone po opublikowanych przez nich w sieci karalnych komentarzach zawierających poważne groźby i obelgi.
W ok. 40 przypadkach chodzi o propagowanie nazizmu w jednej z grup na Facebooku oraz umieszczanie treści o charakterze rasistowskim, ksenofobicznym i antysemickim. Bawarskie służby już wszczęły dochodzenie w tej sprawie, a ich podejrzani są „rozrzuceni” po 13 landach.
Policja nie podaje informacji, ile osób zostało już zatrzymanych i jakie dowody zostały zabezpieczone. Akcję koordynuje Federalna Policja Kryminalna.
Policja będzie kłaść większy nacisk na ściganie mowy nienawiści w Internecie, bo jest jej coraz więcej po przybyciu do Niemiec wielkiej fali uchodźców - powiedział szef FPK Holger Münch. Jego zdaniem szerzenie takich zachowań w sieci wpływa na wzrost przestępstw w życiu realnym, m.in. podpalanie ośrodków dla uchodźców. Sytuacja wymaga mobilizacji ze strony policji, zaprowadzenia spokoju i ukarania przestępców ukrywających się za ekranem komputera.
Akcję popiera także Minister Spraw Wewnętrznych Thomas de Maizière i Minister Sprawiedliwości Heiko Maas, który skomentował powyższą sytuację zwięźle: Internet to nie jest strefa bezprawia. Na rasizm i ksenofobię nie ma tu miejsca tak samo jak na ulicy.
Skąd Waszym zdaniem bierze się internetowa nienawiść?
Czy reagujecie na takie zachowania w Internecie?
Autor: Karolina Kisiała
Źródło: dw.com
Zdjęcie: flickr.com, autor: Andrew_Writer



