Niemcy znęcają się nad swoimi dziećmi!
Dzieci w Niemczech są zamykane nago w piwnicy, przypalane papierosami, mają połamane żebra i ręce... Szokujące statystyki o przemocy wobec dzieci u naszych zachodnich sąsiadów opublikowali eksperci medycyny sądowej przy współpracy z tamtejszą policją.
Z przeprowadzonych w Niemczech badań wynika, że co tydzień na skutek przemocy w rodzinie umiera dwoje dzieci, co w skali roku daje 108 przypadków śmiertelnych.
Prawie 50 dzieci dziennie jest molestowanych seksualnie i maltretowanych. Jakby tego było mało tych okrutnych czynów względem najmłodszych w 90% dopuszczają się rodzice lub prawni opiekunowie dziecka.
Zdaniem niemieckich psychologów agresja wobec dzieci jest wynikiem tego, że dorośli żyją w napięciu, stresie, co powoduje, że przestają sobie radzić z negatywnymi emocjami, które zostają „wyładowane” na dzieciach.
Z psychologicznych raportów wynika, że dzieci najczęściej są bite tylko dlatego, że płaczą, są niegrzeczne lub z innego błahego powodu: rozlana zupa, dziura w spodniach, rozbity talerz...
Nie tylko powinni wstydzić się rodzice i opiekunowie którzy dopuszczają się przemocy, ale przede wszystkim niemieckie społeczeństwo, które pozostaje obojętne na przemoc względem najmłodszych. Dlatego Organizacja Pomocy Dzieciom apeluje do niemieckiego społeczeństwa: Każdy akt przemocy powinien być zgłaszany na policję – kto milczy i zamyka oczy, jest współwinny!.
W Polsce problem przemocy wobec dzieci powraca niczym bumerang. W 2014 roku polska policja przeprowadziła około 80 tys. interwencji dotyczących przemocy w rodzinie.
Większość dzieci doświadczających przemocy w rodzinie (zarówno w Polsce, jak i w Niemczech) ma poniżej 10 roku życia. To straszne, bo najmłodsi nie tylko nie potrafią się bronić, ale jeszcze nie wiedzą gdzie szukać pomocy i że ta pomoc im się należy!



