Niemiecki dziennikarz zdradzi skrywane tajemnice katastrofy?
Czy książka niemieckiego dziennikarza i publicysty wniesie nowe fakty do „sprawy smoleńskiej”? Odpowiedź na to pytanie poznamy niebawem.
Choć od tragedii pod Smoleńskiem (10.04.2010 r.), w której zginął kwiat polskiej inteligencji na czele z parą prezydencką, minęło już pięć lat, to jednak wiele spraw wciąż pozostaje bez odpowiedzi.
Czy książka wydana przez niemieckiego dziennikarza – Jürgen’a Roth’a dostarczy nowych faktów Naczelnej Prokuraturze Wojskowej?
Autor książki uważa, że Federalna Służba Wywiadowcza posiada informacje, z których wynika, że w Smoleńsku doszło do zamachu na Tu-154M, dziennikarz dodaje: Po raz pierwszy prezentuje prawdziwe tło katastrofy polskiej maszyny z prezydentem na pokładzie.
Roth już w 2014 roku budował zainteresowanie wokół pisanej książki. W zapowiedzi książki ostrzegał, że jeśli czarne skrzynki, rozbitego samolotu, trafią do Moskwy, to Polacy mogą być pewni, że zostaną zmanipulowane i zafałszowane.
Książka trafi na sklepowe półki już 8 kwietnia. W publikacji obok wątku smoleńskiego pojawi się także temat malezyjskiego samolotu MH17, który został zestrzelony nad wschodnią Ukrainą oraz sprawa wojny w Donbasie. Zdaniem dziennikarza wszystkie te kwestie sprowadzają się do wspólnego mianownika, jakim jest: polityka prowadzona przez Wladimira Putina.
Roth jest postacią dobrze znaną w zachodnich mediach, niemal co roku powstaje książka, która jest sensacyjna i wzbudza kontrowersje. Dziennikarz zajmuje się przede wszystkim tematami politycznymi, biznesowymi oraz przestępczością. Nieraz zarzucano mu mieszanie poszlak z jasnymi dowodami, ale w konsekwencji doceniano jego pracę i odwagę.
Krótka zapowiedź książki o Smoleńsku, którą autor zamieścił na swoim profilu na Facebook’u wywołała zainteresowanie czytelników. Wszyscy zadają sobie pytanie, co dziennikarz będzie miał do powiedzenia w nowej książce. Przekonamy się niebawem.



