Pociągi stanęły
GDL urzeczywistniło swoje ostrzeżenie: o godzinie 2 w nocy stanęły pociągi podmiejskie w całych Niemczech.
Najgorzej sytuacja wygląda w wielkich miastach i we wschodnich landach. Gorzej, że w przeciwieństwie do poprzednich akcji protestacyjnych, ta nie skończy się tak prędko. Część pasażerów wiedząc o przewidywanych trudnościach wybrała inne sposoby dotarcia do celu.
GDL planuje prowadzić akcję strajkowa przez 30 godzin, do 8 nad ranem w piątek. W tym czasie kolej wprowadza zastępcze rozkłady jazdy, usiłując zachować przynajmniej połowę połączeń. Najtrudniejsza sytuacja jest w Saksonii, Saksonii-Anhalt, Turyngii i Mecklenburg-Vorpommern – tam na trasę wyjedzie w czwartek zaledwie 10 procent pociągów. S-Bahn pomiędzy Lipskiem i Halle kursować będzie raz na godzinę, w Dreźnie – w ogóle nie.
W Berlinie S-Bahny kursują w 20 minutowym rytmie i pozostaje mieć nadzieję, ze uda się to utrzymać. Podobnie w Hamburgu, chociaż tutaj nie kursują linie S2 i S11. Identycznie sytuacja wygląda w Monachium, we Frankfurcie i Zagłębiu Ruhry. W Nadrenii Północnej Westfalii i Dolnej Saksonii, Hesji, Nadrenii Palatynacie, Bawarii, Badenii-Würtembergii i Kraju Saary na trasy wyjechała mniej niż połowa pociągów podmiejskich.
Ponieważ wiele z osób dojeżdżających pociągami przesiadło się na samochody, ADAC od rana donosi o tworzących się korkach. Zagęszczenie samochodów zwiększa się z każdą chwilą. Nie wydaje się jednak, aby miało dojść do jakiegoś większego chaosu.
GDL planuje prowadzić akcję strajkowa przez 30 godzin, do 8 nad ranem w piątek. W tym czasie kolej wprowadza zastępcze rozkłady jazdy, usiłując zachować przynajmniej połowę połączeń. Najtrudniejsza sytuacja jest w Saksonii, Saksonii-Anhalt, Turyngii i Mecklenburg-Vorpommern – tam na trasę wyjedzie w czwartek zaledwie 10 procent pociągów. S-Bahn pomiędzy Lipskiem i Halle kursować będzie raz na godzinę, w Dreźnie – w ogóle nie.
W Berlinie S-Bahny kursują w 20 minutowym rytmie i pozostaje mieć nadzieję, ze uda się to utrzymać. Podobnie w Hamburgu, chociaż tutaj nie kursują linie S2 i S11. Identycznie sytuacja wygląda w Monachium, we Frankfurcie i Zagłębiu Ruhry. W Nadrenii Północnej Westfalii i Dolnej Saksonii, Hesji, Nadrenii Palatynacie, Bawarii, Badenii-Würtembergii i Kraju Saary na trasy wyjechała mniej niż połowa pociągów podmiejskich.
Ponieważ wiele z osób dojeżdżających pociągami przesiadło się na samochody, ADAC od rana donosi o tworzących się korkach. Zagęszczenie samochodów zwiększa się z każdą chwilą. Nie wydaje się jednak, aby miało dojść do jakiegoś większego chaosu.
Ostatnio dodane aktualności
Korki w Niemczech. W tych miastach kierowcy tracą najwięcej czasu




#Drogi
Netflix w Niemczech. W górę idą ceny abonamentów. Ile trzeba będzie zapłacić i od kiedy?
#Wolny czas
Zaostrzenie obostrzeń już w przyszłym tygodniu? Oto, co ma wejść w życie
#Medycyna
Gospodarka Niemiec. Najnowsze dane. PKB o 5% w dół. Gdzie łatwiej będzie o pracę w DE?
#Gospodarka
Informacje o publikacji
NiemcyNiemcy
Wybraliśmy dla Ciebie