Przygraniczne kościoły pękają w szwach
Polacy wzmacniają szeregi wiernych w przygranicznych parafiach, co drugi to Polak! Nie odstrasza ich nawet podatek kościelny!
W styczniu 2015 roku w Berlinie było zarejestrowanych ponad 43 tys. polskich katolików, a im dalej na południe tym liczba rośnie np. w diecezji Goerlitz, siostrzanym mieście Zgorzelca, 11% wiernych stanowią Polacy.
Niemieccy księża są zadowoleni z takiego obrotu sprawy, zaznaczają, że Niemcy mogą uczuć się od Polaków wiary sercem, a Polacy od Niemców wiary rozsądkowej. Nie mniej jednak księża zwracają także uwagę na różnice w formie obchodzenia kościelnych sakramentów takich jak pierwsza komunia czy bierzmowanie, ale zgodnie twierdzą, że różnice są niewielkie i nie powinny stanowić większego problemu.
Warto dodać, że za naszą zachodnią granicą bycie członkiem Kościoła katolickiego wiąże się nie tylko z wymiarem duchowym czy społecznym, ale także finansowym. Każdy niemiecki wierny jest zobowiązany do płacenia podatku kościelnego, a jego wysokość jest ustalana w każdym kraju związkowym osobno i waha się od 6 do 9% podatku dochodowego. Podatek kościelny stanowi główne źródło utrzymania dla kościoła w Niemczech. Tylko w zeszłym roku niemieccy duchowni pobrali od swoich wiernych 5,5 miliarda euro!
Bez wielkich nazwisk też potrafimy wygrywać
Robi się coraz zimniej, a oni dalej koczują na ulicach – dramatyczne wołanie o pomoc



