Skąd na koncie Zuckerberga tyle pieniędzy?
Rynkowa praktyka Facebooka już od dłuższego czasu spędzała sen z powiek niemieckich antymonopolistów, którzy postanowili bliżej przyjrzeć się tym działaniom. Czy niewłaściwa polityka ochrony danych osobowych, stosowana przez Zuckerberga, łamie niemieckie prawo o konkurencyjności?
Nie od dziś wiadomo, że Facebook jest największym portalem społecznościowym na świecie, ale trudno uwierzyć w to, że pomysłodawcą i jednym z głównych wykonawców projektu, jest Mark Zuckerberg, ówczesny student, który teraz trafił do pierwszej dziesiątki najbogatszych ludzi na świecie, których nazwiska niedawno ogłosił magazyn „Forbes”. Czy Zuckerberg osiągnął sukces zgodnie z prawem?
Wpływowa pozycja Zuckerberga i jego portalu społecznościowego wzbudziła zainteresowanie Niemieckiego Urzędu Antymonopolowego, który uważa, że portal stosuje tylko sobie znane praktyki, które w niewłaściwy sposób chronią dane osobowe użytkowników portalu. Zdaniem urzędników, Facebook zbiera nadmierne informacje o swoich użytkownikach, a co więcej, nie wiadomo, w jakim celu to robi, bo jest to owiane tajemnicą...
Osoby chcące skorzystać z Facebooka muszą wyrazić zgodę na podanie portalowi informacji o sobie, a także wyrazić zgodę na ich późniejsze wykorzystywanie przez portal. Na jakich zasadach? To właśnie wzbudziło największe zainteresowanie Niemieckiego Urzędu Antymonopolowego, którego zdaniem zasady te nie zostały jasno przedstawione użytkownikom.
Sprawą ewentualnego złego przechowywania i udostępniania danych osobowych na Facebooku zajmie się specjalnie powołana w tym celu komisja, w skład której wejdą: specjaliści od ochrony danych osobowych i praw konsumenta, przedstawiciele Komisji Europejskiej, a także odpowiednie organy zajmujące się nieuczciwą konkurencją w innych krajach europejskich.
W odpowiedzi na oskarżenia niemieckich urzędników Facebook wydał informację, że działania z zakresu praw konsumentów są prowadzone zgodnie z prawem i wyraził także gotowość współpracy podczas dochodzenia.
Nie wszyscy ludzie zdają sobie sprawę, jak ważne są dane osobowe, o które w dzisiejszych czasach walczą oszuści. Dostęp do danych osobowych umożliwia zaciągnięcie kredytu na daną osobę, wyczyszczenie konta bankowego itd.
Dane osobowe są atrakcyjne nie tylko dla oszustów czy wyłudzaczy pieniędzy, ale także dla portali internetowych (szczególnie portali społecznościowych), bo to w danych osobowych tkwi potencjał reklamowy, a jak wiadomo reklamy (szczególnie w branży internetowej) są głównym źródłem dochodów.
Przeprowadzone śledztwo nie tylko wykaże czy niewłaściwe przechowywanie danych osobowych ma wpływ na dominującą pozycję portalu na rynku, ale przede wszystkim czy działania serwisu są zgodne z niemieckim prawem o konkurencyjności.
Hamburg zwiększy liczbę ulic objętych ograniczeniem prędkości do 30 km/h?
Niemieckie show odwołane z powodu zagrożenia bombowego



