Stan nadzwyczajny w Bremie
W sobotę (28 lutego) niemiecka policja przeszukała islamski ośrodek kultury i zatrzymała jedną osobę. Kilka dni wcześniej na policję wpłynęło zawiadomienie o groźbie zamachu terrorystycznego.
Najpierw Brunszwik i odwołany pochód karnawałowy, potem Drezno i odwołany marsz Pegidy, a teraz Brema. Niemiecka policja coraz częściej dostaje telefony, listy, wiadomości elektroniczne z pogróżkami dotyczącymi ewentualnych ataków terrorystycznych.
Nadzwyczajne środki ostrożności w Bremie postanowiono zastosować po tym jak tamtejsze służby federalne otrzymały informację o ewentualnym zagrożeniu ze strony islamskich terrorystów. Służby specjalne nie chcą zdradzać szczegółów pogróżek.
Niemiecka policja została postawiona w stan nadzwyczajnej gotowości. Wzmożono patrole na ulicach, w okolicach ratusza, katedr, synagog oraz w centrum miasta.
Nie od dziś wiadomo, że Brema jest bastionem radykalnych islamistów, a skoro reakcja tamtejszej policji była natychmiastowa to i zagrożenie musiało być realne.



