"Za zakrętem stali, rower mu zabrali..."

Jak twierdzi policja rowerzyści nie posiadający w jednośladach przerzutek są niebezpieczni dla siebie i innych uczestników ruchu. W takich rowerach pedały kręcą się tak długo jak pojazd jedzie, hamowanie zaczyna się dopiero w momencie gwałtownego naciśnięcia pedałów. A to kończy się często wpadnięciem w poślizg. Od lipca zapowiadane są kontrole, każdy kto będzie jechał rowerem bez przerzutek zapłaci mandat w wysokości 80 euro i dostanie 3 punkty karne we Flensburgu. Rower odzyska dopiero, kiedy zobowiąże się do zamontowania w nim dodatkowych hamulców.