Niemcy wolą cudzoziemki...
Coraz częściej Niemcy szukają żon poza granicami swojego kraju. W 1989 roku liczba zawieranych małżeństw z cudzoziemkami wynosiła 16 000, do chwili obecnej wzrosła do 33 000.
Większość wybranek stanowią Polki, kolejne są Tajki i Rosjanki. Nie chodzi w tych mariażach tylko i jedynie o kwestie materialne. Niemcy cenią w cudzoziemkach kobiecą lojalność i wdzięczność. Często kobiety są dobrze wykształcone i zupełnie dobrze odnajdują się w nowej rzeczywistości z daleka od kraju rodzinnego.
Socjolodzy z Uniwersytetu w Berlinie są zdania na podstawie porównania mieszanych par małżeńskich, że na małżeństwo z cudzoziemką decydują się najczęściej mężczyźni między 30 i 40 rokiem życia, którzy jedno małżeństwo mają już za sobą i nie mogą odnaleźć się w związku z wyemancypowaną i zorientowaną na karierę Niemką.
Cudzoziemska wybranka powinna być piękniejsza i mądrzejsza niż poprzednia żona, ale nie powinna wykazywać chęci do samorealizacji i nie powinna być przedsiębiorcza. Raczej powinna być zdecydowana żyć w związku z tradycyjnym podziałem ról.
Małe szanse na długotrwały związek mają zdaniem socjologów małżeństwa z mężczyznami – obcokrajowcami. Najnowsze dane mówią, że z co roku zawieranej ogólnej liczby 60 000 małżeństw mieszanych, 25 000 kończy się rozwodem. Główną przyczyną jest najczęściej konfrontacja rzeczywistości z oczekiwaniami.
Regulacje prawa pracy dotyczące zezwoleń dla Polaków na zatrudnienie w Niemczech
„(…) Wy mówicie my godomy, u was babcie u nas omy (…) Tam pociągi u nas cugi (…)”, czyli słownik śląsko-niemiecki



