Oszukiwanie na czasie pracy w Niemczech i prawa pracownika

· Autor:
Oszukiwanie na czasie pracy w Niemczech i prawa pracownika
UdostępnijMessengerWhatsapp
Bądź na bieżąco. Obserwuj nas na:

Jedną z przyczyn zwolnienia pracownika w Niemczech, może być poważne naruszanie zasad dotyczących czasu pracy. W świetle prawa pracodawca musi najpierw podjąć odpowiednie kroki, by finalnie rozwiązać umowę, ale też osoba zatrudniona może bronić się przed rozwiązaniem stosunku pracy.


Kiedy dochodzi do naruszenia czasu pracy w Niemczech? 

Naruszenia związane z czasem pracy, stanowią poważne uchybienie, które wykracza poza standardowe spóźnienia czy wcześniejsze opuszczanie stanowiska. Działania te są często świadomą próbą wprowadzenia pracodawcy w błąd, by przedstawić zgodność z ustalonymi obowiązkami, mimo że rzeczywistość jest inna. Przykładem może być sytuacja, gdy zatrudniony pojawia się w miejscu pracy o godzinie 9:00, ale realnie pracę zaczyna dopiero godzinę później. 

Zdarzają się jednak sytuacje, w których opóźnione rozpoczęcie pracy odbywa się za zgodą przełożonego, co niekoniecznie stanowi oszustwo. Problem pojawia się, gdy przy dokumentowaniu czasu pracy dochodzi do pomyłek lub przeoczeń. W takich przypadkach, choć intencje pracownika nie muszą być złe, mogą pojawić się wątpliwości prawne, które będzie trudno rozstrzygnąć w przypadku sporu. Istotne jest także, aby pracownik nie zatajał informacji o opóźnieniach, które mogą wpłynąć na wiarygodność ewidencji czasu pracy.


Oszukiwanie na czasie pracy i kroki podejmowane przez pracodawcę w Niemczech 

W przypadku wykrycia nieprawidłowości w dokumentacji czasu pracy, pierwszym krokiem podejmowanym przez pracodawcę w Niemczech jest udzielenie formalnego ostrzeżenia. Tego rodzaju działanie ma na celu zwrócenie uwagi na konieczność przestrzegania obowiązujących zasad oraz informuje o możliwych konsekwencjach, takich jak rozwiązanie umowy w przypadku powtarzających się naruszeń. Ostrzeżenie pełni także rolę zabezpieczenia, ponieważ uniemożliwia późniejsze zwolnienie z tego samego powodu, o ile nie zostaną ujawnione nowe okoliczności lub kolejne uchybienia.

Niemieckie przepisy przewidują, że pracownik ma prawo reagować na ostrzeżenia uznane za bezzasadne. Jednym ze sposobów obrony jest sporządzenie pisemnego sprostowania dołączonego do akt osobowych, w którym przedstawiane są fakty z perspektywy zatrudnionego. Takie działanie może pomóc w minimalizacji negatywnych skutków ostrzeżenia w przypadku późniejszego sporu sądowego dotyczącego rozwiązania umowy.

Ostrzeżenie, choć pełni funkcję dyscyplinującą, działa także jako ograniczenie możliwości natychmiastowego zakończenia stosunku pracy. Pracodawca może wykorzystać ten mechanizm jedynie wtedy, gdy pojawią się nowe dowody na naruszenie obowiązków lub gdy pracownik ponownie dopuści się podobnego uchybienia. Taki system ma na celu zachowanie równowagi między ochroną interesów pracodawcy a prawami pracownika.


Rozwiązanie umowy o pracę w Niemczech bez wypowiedzenia z powodu naruszania czasu pracy 

Naruszenie zasad dotyczących czasu pracy może stanowić podstawę do rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia. Decyzja o takim kroku zależy jednak od okoliczności konkretnej sprawy. Sądy w Niemczech zazwyczaj przyjmują rygorystyczne podejście do fałszowania danych o czasie pracy, co sprawia, że wcześniejsze ostrzeżenie nie zawsze jest wymagane. Przyjmuje się, że pracownik powinien być świadomy, iż takie działania są niedopuszczalne i nie będą akceptowane przez pracodawcę.

Zatrudnieni, którzy chcą zakwestionować decyzję o zwolnieniu, mają na to jedynie trzy tygodnie. W tym czasie należy złożyć wniosek o ochronę przed wypowiedzeniem, inaczej rozwiązanie umowy staje się ostateczne i niepodważalne. W przypadkach, gdy brak jest jednoznacznych dowodów na nieprawidłowości, ale istnieje uzasadnione podejrzenie, pracodawca ma prawo rozważyć zwolnienie na podstawie podejrzeń, po uprzednim wysłuchaniu pracownika.

Możliwość zakończenia stosunku pracy z dnia na dzień staje się realna, gdy oszustwa w zakresie czasu pracy mają charakter uporczywydługotrwały lub szczególnie wyrafinowany. Takie przypadki uzasadniają zastosowanie najostrzejszych środków dyscyplinarnych. Pracodawca musi jednak przedstawić wiarygodne dowody, które potwierdzą zarzuty wobec pracownika.


Orzeczenia niemieckich sądów związane z naruszaniem czasu pracy w Niemczech 

Niemieckie sądy wielokrotnie rozpatrywały sprawy związane z naruszeniami zasad dotyczących czasu pracy, a ich orzeczenia mogą dostarczyć wskazówek dotyczących interpretacji takich sytuacji.

Krajowy Sąd Pracy Berlin-Brandenburgia (wyrok z 13 czerwca 2012 r., sygn. 15 Sa 407/12) analizował przypadek pracownika, który opuszczał miejsce pracy kilka minut wcześniej, przez cztery dni w tygodniu, nie rejestrując tego faktu w systemie elektronicznym. Pracodawca zdecydował o natychmiastowym zwolnieniu bez ostrzeżenia.

Sąd uznał jednak, że takie działanie pracodawcy było niewłaściwe. Powodem było to, że firma nie poniosła żadnej faktycznej szkody, ponieważ pracownik regularnie przepracowywał do dziesięciu godzin nadliczbowych miesięcznie, które nie były dodatkowo wynagradzane. Nawet po uwzględnieniu nieobecności (łącznie 60 minut) pracownik przepracował więcej godzin, niż wymagał tego obowiązkowy czas pracy. Sąd wskazał również, że zwolnienie w trybie natychmiastowym nie było proporcjonalne do skali naruszenia, szczególnie biorąc pod uwagę niską wartość strat, szacowaną poniżej dziesięciu euro.

Z kolei Krajowy Sąd Pracy Nadrenii-Palatynatu (wyrok z 6 maja 2010 r., sygn. 10 Sa 712/07) orzekł, że zwolnienie pracownika w trybie natychmiastowym za naruszenie zasad dotyczących przerw na palenie było zgodne z prawem. Zgodnie z regulaminem przerwy te były możliwe wyłącznie po wcześniejszej rejestracji w systemie czasu pracy. Pracownik dwukrotnie otrzymał ostrzeżenia za łamanie tych zasad, a po kolejnym przypadku został zwolniony bez wypowiedzenia. Sąd uznał, że wcześniejsze ostrzeżenia były wystarczającą podstawą do takiej decyzji.

Federalny Sąd Pracy (wyrok z 9 czerwca 2011 r., sygn. 2 AZR 381/10) rozpatrywał sprawę pracownicy, która przez siedem dni wpisywała nieprawidłowe godziny pracy, co łącznie dawało 135 minut fałszywie zadeklarowanego czasu. Pracownica argumentowała, że zgodnie z jej umową o świadczenie usług, czas pracy powinien być liczony od momentu wjazdu na parking zakładowy. Sąd odrzucił to wyjaśnienie, wskazując, że „miejsce pracy” odnosi się do faktycznego stanowiska pracy, a nie parkingu. Zachowanie to uznano za systematyczne oszustwo, które uzasadniało natychmiastowe zakończenie stosunku pracy.

Obserwuj MyPolacy.de na FacebookuInstagramieThreadsYouTubeX (dawniej Twitter).

Wróć na stronę główną MyPolacy.de.

Zdjęcie: Depositphotos.com, autor: dimjul
Źródło: kanzlei-hasselbach.de

Aplikacja MyPolacy.de
UdostępnijMessengerWhatsapp
Bądź na bieżąco. Obserwuj nas na:
Berlin, ostatnio online:
Wybraliśmy dla Ciebie