Zakupy w niemieckim sklepie. Czy można spożyć zawartość produktu przed zapłaceniem?

W wielu niemieckich supermarketach można dostrzec klientów, którzy zanim pojawią się przy kasie konsumują wypiek czy przekąskę lub zaspokajają pragnienie. O ile oczywiście dana osoba zamierza później zapłacić za dany produkt, nie powinno to budzić większych zastrzeżeń. Czy z prawnego punktu widzenia jest to jednak dozwolone? Czy taka osoba może zostać posądzona o kradzież? 

Prawne aspekty spożywania produktów przed ich zakupem

Oświadczenie Centrum Konsumenckiego Nadrenia Północna-Westfalia e. V. (NRW) poruszyło kwestię wcześniejszego spożywania produktów. "Przed zawarciem umowy kupna w kasie artykuły spożywcze nadal należą do supermarketu, dlatego z prawnego punktu widzenia nie wolno ich spożywać" - czytamy. Wychodzi więc na to, że dopiero po zapłaceniu za towar przy kasie stajemy się jego właścicielem, możemy otworzyć opakowanie i skonsumować jego zawartość.

Wiele supermarketów podchodzi jednak do tej kwestii w sposób przychylny klientom, umożliwiając wcześniejsze otwarcie i spożycie jedzenia czy napoju jeszcze przed zapłaceniem. Najważniejsze w tych przypadkach jest to, aby opakowanie produktu znalazło się na taśmie przy kasie, a klient uiścił za niego opłatę. Należy również pamiętać, aby przy otwieraniu opakowania uszkodzeniu nie uległ kod kreskowy, co utrudniłoby kasjerowi zeskanowanie produktu. Wyjątek stanowią produkty, które należy zważyć - na przykład owoce czy warzywa, które można spożyć dopiero po zapłaceniu. To samo dotyczy wypieków. W przeciwnym wypadku bardzo trudno byłoby dokładnie wskazać, jaka ilość danego produktu została skonsumowana.

Próbowanie produktów może być karalne

Bardzo ważne jest również to, aby zamiar zakupu otwieranego produktu był wyraźnie rozpoznawalny. Jeśli klient postanowi otworzyć opakowanie w celu skonsumowania produktu lub spożycia napoju, po czym nie będzie jasne, czy później zamierza za nie zapłacić wówczas może zostać zatrzymanym przez ochroniarza. To samo dotyczy sytuacji, gdy po spróbowaniu produktu klient stwierdzi, że jednak mu nie smakuje. Zakazane jest jego odłożenie na półkę - jest to zwykła kradzież.

Kradzieżą określa się również próbowanie truskawek, winogron lub innych owoców w supermarketach. Armin Valet z centrum konsumenckiego w Hamburgu wyjaśnia, że "nie idzie się z tego powodu do więzienia", ale klient może mieć sporo problemów. Najlepiej w takich przypadkach bezpośrednio zapytać sprzedawcy, czy istnieje możliwość spróbowania danego produktu.

Źródło: t-online.de / Zdjęcie: depositphotos.com, autor: pressmaster