Zapomniane, niemieckie tradycje związane ze świętami Bożego Narodzenia

· Autor:
Zapomniane, niemieckie tradycje związane ze świętami Bożego Narodzenia
UdostępnijMessengerWhatsapp
Bądź na bieżąco. Obserwuj nas na:

Święta Bożego Narodzenia od bardzo dawna wiążą się z tradycjami, które bardzo chętnie są wyznawane w wielu domach w Niemczech. Co ciekawe, na przestrzeni wieków mocno się one zmieniały - niegdyś wierzono w zupełnie inne rzeczy, niż w obecnych czasach. Przedstawiamy przegląd świątecznych zwyczajów, które są już historią.

W dzisiejszych czasach Boże Narodzenie w Niemczech najbardziej jest kojarzone z pieczoną gęsią, choinką i prezentami. Nie zawsze jednak tak było. Nasi przodkowie obchodzili święta w zupełnie inny sposób i wyznawali zupełnie inne tradycje, które dziś stanowią sporą ciekawostkę.

Wielki Post w trakcie Adwentu

Niegdyś w trakcie Adwentu przestrzegano zasad Wielkiego Postu. Dziś jest zupełnie inaczej - na długo przed Bożym Narodzeniem na targach i rynkach można spotkać mnóstwo ludzi, którzy kupują ciastka, pierniki i inne świąteczne potrawy. Obecnie mało kto przestrzega tej tradycji.

Mało świąteczna forma jarmarków bożonarodzeniowych

Jarmarki bożonarodzeniowe są wieloletnią tradycją w Niemczech, choć w przeszłości organizowano je w okresie adwentu w formie zwykłych jarmarków. Na stoiskach nie można było znaleźć m.in. grzanego wina, tylko towary, które niezbyt wiele miały wspólnego z Bożym Narodzeniem. Stopniowo zaczęły się na nich pojawiać ozdoby świąteczne, a ich obecny charakter został zapoczątkowany dopiero około XIX wieku.

Choinki tylko dla uprzywilejowanych

Początki ubierania choinki na święta Bożego Narodzenia sięgają 1419 roku, kiedy to podobno zaczęto ozdabiać drzewa iglaste piernikami i jabłkami. Co ciekawe, w przeszłości dekorowane drzewko można było spotkać jedynie w domach królewskich. Zmiana nastąpiła dopiero w XIX wieku, kiedy to tradycja zaczęła przenikać również do innych europejskich krajów.

Obecnie choinki świąteczne są znacznie wyższe i szersze niż kiedyś. W przeszłości nie było tyle miejsca w salonach, dlatego często wieszano ją na suficie. Do sporych zmian doszło również w zakresie samych ozdób choinkowych - niegdyś były to barwnie zawijane jabłka, orzechy, jabłka czy domowa biżuteria wykonana z naturalnych materiałów, a dziś dominują bombki, świecidełka i lampki. Drzewka najczęściej ścinano bezpośrednio w lesie.

Inne potrawy na świątecznym stole

Nawet w czasach wielkiego głodu czy wojen niezmienną tradycją było przyrządzenie jak najlepszych potraw na świątecznym stole. W zależności od rodziny, potrawy jednak mocno się różniły. Niegdyś dla dzieci przygotowywano jedynie kawałek kiełbasy i kilka ciasteczek.

W przeszłości rodziny niemal cały rok przygotowywały się do tego, aby na stole pojawiły się wyjątkowe dania. Często były to solone śledzie, zupy czy kiełbaski z sałatką ziemniaczaną. Dziś największą popularnością cieszy się z kolei pieczona gęś.

Znacznie skromniejsze prezenty

Niegdyś zupełnie inaczej wyglądała również tradycja dotycząca prezentów. W dzisiejszych czasach dzieci otrzymują mnóstwo podarunków, zdecydowanie inaczej niż w przeszłości. Wiele starszych pokoleń dostawało jedynie lalkę, pluszową zabawkę lub nową warstwę farby na starym drewnianym skuterze. Często dodawano kilka herbatników, które sprawiały, że dzieci były niezwykle szczęśliwe.

Obowiązkowe wspólne śpiewanie

Kiedyś nierozerwalną tradycją podczas świąt Bożego Narodzenia było śpiewanie pieśni ludowych i kościelnych przez całe trzy świąteczne dni. Całe rodziny śpiewały także niemieckie kolędy. Teraz tradycja ta mocno zanikła - wiele młodszych osób nie decyduje się na jej kontynuację. Co ciekawe, prezenty były wręczane tylko wtedy, gdy dana osoba odśpiewała kolędę.

Dzieciątko Jezus zamiast Świętego Mikołaja

W dzisiejszych czasach to Święty Mikołaj jest odpowiedzialny za prezenty, ale niegdyś było to Dzieciątko Jezus. W XVI wieku kościół ewangelicki uznał, że 24 grudnia jest dniem prezentów, a postać Dzieciątka miała symbolizować dary. Obecnie ta anielska istota również przynosi dzieciom prezenty, ale tylko w niektórych regionach Niemiec, Szwajcarii i Austrii.

Kiełbasa po pasterce na koniec postu

W dawnych czasach Adwent był uważany za okres Wielkiego Postu - w jego trakcie ludzie od wschodu do zachodu słońca nic nie jedli lub spożywali jedynie małe porcje posiłków. Okres ten dobiegał końca w Wigilię Bożego Narodzenia, a dokładniej po pasterce, kiedy to spożywano Mettenwurst, a także Mettensuppe z kiełbaskami.

Świąteczny teatrzyk

W przeszłości w wielu rodzinach pojawiali się aktorzy-amatorzy, którzy odgrywali bożonarodzeniowe opowieści. Najczęściej przedstawiano w nich sceny biblijne, natomiast dziś zazwyczaj pokazuje się momenty z narodzin Jezusa i jasełka.

Znaczenie dziewięciu potraw

Pochodzący z regionu Rudaw zwyczaj zakładał, że świąteczne menu składało się z dziewięciu potraw, a każda z nich miała swoje znaczenie. Kiełbasa miała symbolizować siłę i serdeczność, kiszona kapusta miała pomóc, aby życie nie stało się "kwaśne", natomiast pierogi, śledzie lub karp zapewniały duże pieniądze. Gęś, krowa, królik lub pieczeń wieprzowa odpowiadała za nieustanne szczęście, kompot zapewniał rodzinie szczęście, natomiast mleko chlebowe lub maślanka gwarantowały zdrowie. Orzechy natomiast zapewniały dobry rok wszystkim domownikom, a radość i ogólne szczęście - grzyby.

Bądź z nami na bieżąco! Obserwuj MyPolacy.de na Facebooku Twitterze

Masz temat, który może nas zainteresować lub chcesz się podzielić z nami informacjami? Napisz do nas maila na adres redakcja@mypolacy.de 

Źródło: bunte.de / Zdjęcie: deagreez1 | Depositphotos.com

Aplikacja MyPolacy.de
UdostępnijMessengerWhatsapp
Bądź na bieżąco. Obserwuj nas na:
Berlin, ostatnio online:
Wybraliśmy dla Ciebie