Małe, tanie, szybkie, zwinne i nowe autko na "dojtczlandię" - na zakupy, do pracy i na nic innego...

· Autor:Anonim

Zastanawiam się nad zmianą auta. Nie wiem czy warto zainwestować w coś co naprawdę ucieszy portfel. Po przeprowadzce do DE na bank znajdą się nowe obszary do zwiedzania, więc priorytetem będzie "wozidło" które będzie miało jak największy zasięg przy najmniejszym koszcie paliwa. Jak to jest teraz w DE z LPG? Da się jeździć w LPG po kraju bez problemów związanych z wiecznym poszukiwaniem stacji tak jak było to choć by 15lat temu? Dlaczego myślę o LPG? W Polsce to najpopularniejsze paliwo. Sam mam kilkuletniego Forda w LPG i jestem mega zadowolony. Auto nabyłem z przebiegiem około 40kkm, dziś ma 230kkm i jeszcze zipie. Jak to przekłada się na kasę np. tu w Polsce? Wyśmienicie. Naprawdę na nic nie idzie "płakać". Średnie spalanie w trasie to około 8,5-9L na 100 więc w przeliczeniu na polskie talary wychodzi około 21-22zł (5.00-5.50€). Instalka kosztowała 3000zł (Stag) i naprawdę wróciło się to setki razy. Teraz stoję przed wyborem nowego auta i ma to być coś a'la Fiat500, Mini typowo do miasta już z fabrycznym LPG. Warto? Jakie były by koszty OC w DE? (1.6,nowy,furman 42lata)...

Dodaj odpowiedź
Aplikacja MyPolacy.de
UdostępnijMessengerWhatsapp
Bądź na bieżąco. Obserwuj nas na:
Odpowiedzi
odpowiedz
Anonim
ZgłośOdpowiedz

Ale komuna w tym portalu. Cenzura idzie pełną parą. Nic dziwnego że tu tak mało ludzi. Akceptują tylko te tematy które im pasują. Chyba coś pomyślę nad jakimś alternatywnym portalem na mybb/osclass (kompletnie darmowym) bo mnie denderwują tacy ludzie. http://av.5v.pl/foto/foto.png

0-
Anonim
ZgłośOdpowiedz

Troszeczkę się zawiodłem na Fiacie dzisiaj. Była jazda próbna. Te 1.2 8V 69KM do niczego się nie nadaje. Niestety, nie jeździ to tak jak bym chciał. Od zera do 60km/h jeszcze się zbiera ale potem muł jak ta lala. Na dodatek nie mieszczę się w środku. Przykre jest też to, że najmocniejszym motorem w tym Fiaciku jest 1.2 8V. Mam wrażenie że to kolejny wał ze strony Fiata bo te słynne 1.2 8V jest znane z Punti I, Punto II, Grande Punto i całej reszty Fiatów. Jutro jadę oglądać Fiesty i Focusy no i nie da się ukryć, że celuję w minimum 1.6 pod maską, albowiem ta 500-stka w Alpach z bagażem to raczej zdechnie zanim gdzieś dojedzie. FIAT = „Fehler In Allen Teilen”, kuffa, dobre :D ale jest w tym 100% racji. Max. motor we Fiacie 500 = 1.2 8V 69KM czyli ten sam który był w Punto I,II i III a nawet w biedniejszych wersjach Grande. Ledwie to jedzie chłopie. Sądzę że Alp nie przeżyje pod moją opieką. Fiat odpadł. VW nie chcę. Podzięka za aferkę z DIESLAMI i mega tanie części do A6 S6. Mesia boję się że zap...dolą jak pojadę do PL. Pozostały na oku: KIA, HYUNDAI, FORD.

0-
Anonim

Użytkownik został zbanowany. Treść jest niedostępna.

0-
Anonim
Zgłoś

Dzięki, przyda się.

Anonim
ZgłośOdpowiedz

Czyżby tubylcy "pieszo" bądź na "rowerach"?? :D :D

0-
Anonim
ZgłośOdpowiedz

Nie zmieściło się wyżej więc dodam niżej :D Słuchajcie, jak to faktycznie jest z tymi rocznikami i ubezpieczeniem. Ile lat opłacalne jest utrzymywanie auta i w którym dokładnie momencie ubezpieczenia i reszta zaczynają przewyższać wartość wozu? 5letnie? 7 letnie? 10letnie? Śmigając po ulicach w DE widać masę szrotu jeszcze. Bez problemu znajdziemy i 15 czy 18 latki. W krórym dokładni emomencie jest ta nieopłacalność posiadania starszego auta i jakie to te starsze? No pytam, no bo, :D w Polsce starsze = 20 latek :D Jeszcze jedna rzecz mnie zastanawia. Warto pchać się w droższe wozy? Wyboraźmy sobie że nabywam jakieś klasyczne Audi A4. Nowe w podstawie = około 135000zł. Chciał bym pośmigać nim 7,8lat. Gdy auto będzie miało 6,7 lat będzie mi się to opłacało? Grymaszę z deka i brak we mnie zdecydowania bo lekki ze mnie klocek i tak szczerze mówiąc musiał bym zdjąć trochę z wagi by polubić ot by Fiata500 bo się kufffa do niego ledwie mieszczę (ale jeszcze mieszczę). Chdzi mi przede wszystkim o to by jak najwięcej jeździć. Miałem okazję pośmigać ostatnio 500-tką w LPG i szoku dostałem. 6,5gazu na 100km i to jeszcze polskiego trefnego gazu więc "półgazu" :D Co o tym wszystkim myślicie? Aha, zapomniałem dodać. Naprawy i reszta w moim zakresie bez warsztatów. Koszt amortyzacji się nie liczy.

0-
Anonim

Użytkownik został zbanowany. Treść jest niedostępna.

Wybraliśmy dla Ciebie