Pomoc dla smotnej matki
Witam, Jestem matką 6 miesieczego dziecka, wynajmuje mieszkanie wraz z ojcem dziecka Grekiem. Nie jestesmy malzenstwem. Nie uklada nam sie od dluzszego czasu. W ciazy chodzilam zestresowana, ciagle mnie denerwowal, wyzywal, szarpał. Ciaze znosilam bardzo zle, ciagle wymioty, nudnosci i zero zrozumienia z jego strony. Nie wytrzymalam upokorzenia i w takim stanie jechalam 20 godzin bez picia i jedzenia. Jedyne co mialam to pieniadze na bilet, ale po dwoch tyg wrocialam z nadzieja ze sie zmieni. Na poczatku bylo dobrze. Mialam umowe o prace i dostawalam przez caly okres ciazy 800e na miesiac siedzac w domu. Nie martwil sie niczym, dysponowal moja karta jak swoja, a ja nie zdawalam sobie sprawy ze po porodzie moge miec tak wielkie problemy. Wszystko jest jego, dom ktory wynajmujemy jest jego, wszystko co jest w domu jest jego, nie szanuje mnie, wyzywa, kloci sie przy dziecku. Po kazdej klotni powtarza ze to wszystko moja wina. Wmawia mi rzeczy ktore nie sa prawda. Wypiera sie wszystkiego co mi zrobil. Chce sie wyprowadzic ale mam tylko 400 e na mies. Gdzie szukac pomocy? Co robic? Prosze o pomoc
Dodaj odpowiedź
Użytkownik został zbanowany. Treść jest niedostępna.
Użytkownik został zbanowany. Treść jest niedostępna.
Wracaj do Polski,bo zaraz Ci dzieciaka zabiorą.W Polsce brak rąk do pracy.