Przeprowadzka nad morze?
Ja i moja Freundin ubzduralismy sobie przeprowadzke z Erlangen w Bayern nad morze, a konkretnie w okolice Flensburga. Ja jako kierowca wlasciwie zarobie wszedzie te same pieniadze, moja Freundin rowniez, wiec czemu nie, dzieci nie mamy, wiec nam latwiej, ja chyba moglbym na miekko przeniesc sie z jednej filii firmy do innej z cala moja kondycjom, urlopem, stazem i tak dalej. Ceny nieruchomosci zarowno najmu, jaki i kupna (jakas tam dalszy perspektywa) zachecaja (jak patrze po okolicach Erlangen, to wlos sie na lbie jezy, jakas korba cenowa!) Wstepnie w fazie rozmyslan wszystko wyglada sensownie i wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazuja, ze to bylby sensowny ruch z ta przeprowadzka, ale pewnie jest cos o czym nie wiem... Pytanie brzmi: GDZIE JEST HACZYK? - czy ceny nieruchomosci sa jednak wysokie w stosunku do zarobkow? - czy panuje tam ogolny spokuj tak jak mi sie wydaje? - jaka jest sytuacja z alibabami? jest ich tam tak samo duzo jak w Bayern, czy jeszcze wiecej? - jak sie tam zyje? Czy jest tam Jakis kierowiec? Obojetnie, Busfahrer, czy LKW-Fahrer, ktory powie kilka slow ? Bedziemy wdzieczni za kazda odpowiedz, dzieki z gory :)
Dodaj odpowiedź
rozwijajac temat: - widze, ze oferowane mieszkania Maja czesto ogrzewanie gazowe... czy Vermieterzy wlasciwie kalkuluja Nebenkosten/Heizkosten? bo mam zle doswiadczenia, kiedys mieszkalem w mieszkaniu z gazem i mimo baaaardzo oszczednej gospodarki ogrzewaniem dostawalem po ponad 300€ Betriebskosten do doplaty na koniec roku i boje sie powtorki z rozrywki... - sol w powietrzu i pytanie raczej do panow: jakies specjalne zabezpieczenia pojazdow sie stosuje przeciw korozjii, czy samochody nie rdzewieja bardziej niz w pozostalej czesci kraju?
a rozwijajac temat:
Użytkownik został zbanowany. Treść jest niedostępna.