650 policjantów i aresztowania. W tle metoda "na tatusia" i handel ludźmi
W środowy poranek policjanci z Berlina rozbili szajkę zajmującą się handlem ludźmi. Przestępstwo dotyczyło wietnamskich kobiet, które były zmuszane do prostytucji i Niemców, którzy w zamian za pieniądze przyjmowali pseudoojcostwo dla dzieci tych kobiet. W ten sposób pomagano uzyskać im niemieckie obywatelstwo.
Policja federalna w związku z tym procederem przeszukała 41 mieszkań. Na świeczniku stołecznych służb znalazły się osoby, które nakłaniały cudzoziemki do prostytucji, co w bezpośredni sposób miało im zapewnić możliwość uzyskania niemieckiego obywatelstwa. W policyjnej akcji brało udział aż 650 funkcjonariuszy.
Ustalono szczegóły przestępstw
Przyspieszenie procederu dotyczącego handlu ludźmi miało posłużyć fałszowaniu ojcostwa dzieci, najczęściej jeszcze nienarodzonych. Sutenerzy pomagali w ten sposób będącym w potrzebie Niemcom, płacąc im za nadanie nazwiska. W zamian za to otrzymywali możliwość bycia formalnymi ojcami dzieci, które miały rodzić nakłaniane do prostytucji kobiety z Wietnamu. Mężczyźni, którymi byli najczęściej narkomani lub bezdomni otrzymywali za to kwoty od 3000 do 6000 euro.
W środę 650 funkcjonariuszy policji federalnej przeszukało 38 obiektów w Berlinie, a także po jednym w Poczdamie (Brandenburgia), Sprembergu (Brandenburgia) i Sondershausen (Turyngia) w poszukiwaniu dowodów. Policja podejmuje działania przeciwko 23 wietnamskim kobietom i 18 Niemcom, których zidentyfikowano po nalocie w listopadzie ubiegłego roku. W tym czasie przeprowadzono również rewizje 52-letniej kobiety, która jako matka chrzestna miała prowadzić przemyt wietnamskich kobiet i umieszczać je u Niemców. W tym czasie znaleziono i odszyfrowano telefon komórkowy kobiety.
Nie ma nic bardziej perfidnego niż handel ludźmi, ponieważ tutaj bezwzględnie wykorzystuje się potrzeby i bezradność ludzi, a na nędzy innych można się bardzo mocno wzbogacić" – skomentował w środę niemiecki związek policyjny.
Policja przekazała ponadto, że w aglomeracji berlińskiej śledzonych jest również kilku notariuszy, którzy również mogą być zamieszani w proceder. W tym przypadku jednak póki co nie potwierdzono żadnych dowodów.
Źródło: bild.de / Zdjęcie: depositphotos.com, autor: Chalabala
Niemiecki milioner i lekarz zaszczepił własną szczepionką około 50 osób w Lubece
Pogoda w Grudniu. Gdzie spodziewane są silne wiatry, deszcz i śnieg?



