Cena galaretki w Kauflandzie pokazuje, jak duże sklepy testują naszą cierpliwość
Jedna z klientek sklepu sieci Kaufland była zszokowana, gdy na sklepowej półce zobaczyła cenę 250-gramowej galaretki, która wynosiła prawie 32 euro. Kobieta podzieliła się swoim przeżyciem w mediach społecznościowych i jak się okazuje, najprawdopodobniej był to wynik ludzkiego błędu.
Ceny wielu artykułów spożywczych w ostatnich miesiącach wyraźnie wzrosły. Z tego powodu wiele towarów, które jeszcze do niedawna były uznawane za "normalne", obecnie określane są mianem "luksusowych". Mimo to sporym zaskoczeniem dla klientów sieci Kaufland była cena za 250 gramów galaretki, która wynosiła aż 31,96 euro.
Klientka Kauflandu zszokowana ceną galaretki
Klientka popularnego w Niemczech sklepu dokonała takiej obserwacji podczas zakupów. Natknęła się na etykietę, na której było napisane, że 250 gramów galaretki z kawałkami papryki kosztuje 31,96 euro. Kobieta zamieściła zdjęcie na Facebooku i choć nie potwierdzono jego autentyczności, wcale nie wygląda na fałszywe. Dodała też, że z uwagi na astronomiczną cenę straciła apetyt na produkt. "Nie robicie tego poważnie, prawda" - ironicznie napisała.
Post został opublikowany 21 maja w godzinach wieczornych, a w kolejny poniedziałek doczekała się odpowiedzi. "Dziękujemy za wskazówkę, ponieważ ceny są dla nas ważne. To prawdopodobnie wynik błędu, który się wkradł. Czy udało Ci się porozmawiać bezpośrednio z pracownikami na miejscu? Ewentualnie z przyjemnością przekażemy Twoje dane. Aby to zrobić, wyślij nam wiadomość prywatną ze swoim adresem e-mail i sklepem, w którym były robione zakupy" - odpowiedział zespół ds. mediów społecznościowych Kauflandu.
Żarliwa dyskusja w Internecie
Post zszokowanej klientki spotkał się z dużym odzewem innych internautów. "Świetna okazja" - śmiała się jedna z kobiet. W komentarzach wyjaśniono jednak, że prawie 32 euro to w rzeczywistości cena za kilogram produktu. Inni myśleli, że to cena za całe pudełko. W sklepach sieciowych galaretka tego samego producenta, niekiedy z dodatkiem papryki, kosztuje około 2 euro. Jeden z klientów udokumentował to nawet zdjęciem, potwierdzając, że kupił 400-gramowy słoik galaretki w Kauflandzie za 1,99 euro.
Zapytana pod swoim postem, dlaczego nie zapytała o cenę pracownika sklepu, klientka odpowiedziała, że "zrobiłaby to, gdyby taki pracownik w ogóle gdzieś był". Inni użytkownicy natychmiast uwierzyli w błąd Kauflandu. "Błędy to ludzka rzecz. Ale ten, kto zarejestrował taką cenę, nie jest najbystrzejszy" - napisał jeden z internautów. Generalnie klienci byli zdumieni, w jaki sposób mogło dojść do takiej pomyłki.
Źródło: tz.de / Zdjęcie: depositphotos.com, autor: Robson90