Ceny piwa poszły w górę, ale po tegorocznym Oktoberfeście widać to szczególnie
Przed dwoma laty z powodu wybuchu pandemii koronawirusa odwołany został Oktoberfest. W tym roku, wraz z nieco mniejszym zagrożeniem ze strony wirusa, największy na świecie festiwal folklorystyczny ma wrócić do łask jesienią tego roku. Niemiłą niespodzianką mają być jednak ceny piwa.
Pierwszy po dwuletniej przerwie spowodowanej pandemią Oktoberfest dość wyraźnie nadwyręży portfele wszystkich miłośników złocistego trunku. Władze ogłosiły, że obecnie cena za litr piwa waha się od 12,60 euro do 13,80 euro. W porównaniu z ostatnim festiwalem z 2019 roku to średnio o 15,77% więcej (wówczas cena wynosiła 10,80-11,80 euro).
Znaczne podwyżki cen piwa na Oktoberfest
Władze Monachium od razu zastrzegły, że to nie do nich należy ustalanie cen napojów. Jako organizator miasto sprawdza jedynie stawki podawane przez restauratorów, a następnie porównuje je z cenami na terenie miasta. Lokalni urzędnicy wyjawili, że średnio w stolicy Bawarii litr piwa, w zależności od rodzaju i miejsca, kosztuje od 6,70 euro do 11,20 euro.
Właściciele stoisk i podmioty gastronomiczne, które będą sprzedawać piwo podczas Oktoberfest tłumaczą, że podwyżki cen są podyktowane wysoką inflacją, zwiększonymi kosztami personelu i znacznie droższą energią. Duży wpływ na stawki mają również koszty materiałowe i rzemieślnicze w zakresie budowy stanowisk i elementów infrastruktury podczas festiwali.
Oktoberfest powraca po trzyletniej przerwie
W dwóch ostatnich latach Oktoberfest nie doszedł do skutku z powodu zagrożenia epidemiologicznego, wynikającego z wybuchu pandemii koronawirusa. Pod koniec kwietnia tego roku burmistrz Monachium Dieter Reiter zlecił swojej administracji, aby rozpoczęła realizację tegorocznej imprezy bez jakichkolwiek warunków i ograniczeń, czyli w takim stanie, jak sprzed pandemii.
10 mało znanych ciekawostek o piwie w Niemczech >> przeczytaj <<
Również i w tym roku istniało niebezpieczeństwo, że festiwal może się nie odbyć. Powodem miała być wojna w Ukrainie, na temat której rada miejska w Monachium debatowała na żywo. Zastanawiano się, czy powinno się radośnie świętować w obliczu wojny i cierpienia ludzi. Ostatecznie uznano, że "każdy musi sam zdecydować", czy chce odwiedzić jesienny festiwal folklorystyczny.
Źródło: spiegel.de / Zdjęcie: depositphotos.com, autor: Kzenon
