Długi niemieckich firm urosły już o 600 mln euro. Część z nich nie ogłasza jeszcze upadłości
W obecnym roku (2020) odnotowano o 9,9% mniej postępowań upadłościowych niż w poprzednim. Czy to możliwe pomimo pandemii koronawirusa?
Niemieckie sądy rejonowe w maju 2020 roku zgłosiły 1 504 upadłości przedsiębiorstw. O 9,9% mniej w porównaniu do ubiegłego roku według Federalnego Urzędu Statystycznego. Zawieszenie obowiązku zgłoszenia upadłości firm obowiązuje od 1 marca 2020 roku. Dlatego trudności gospodarcze nie znalazły odzwierciedlenia we wzroście zgłaszanych upadłości.
Przedsiębiorstwa najczęściej rejestrowane jako upadłe
Większość upadłości dotyczyła sektora komercyjnego - aż 247 spraw. Dla porównania w maju 2019 przypadków takich było 284. Firmy budowlane zgłosiły 235 wniosków o upadłość (maj 2019: 291 wniosków). Sektor usług profesjonalnych, naukowych, technicznych i hotelarskich złożył 164 wnioski, rok temu było ich 185.
Według sądów rejonowych, roszczenia szacowane są na 3,1 mld euro. W poprzednim roku było to 2,5 mld euro. Wynika to z tego, że więcej ważniejszych gospodarczo firm ogłosiło upadłość w maju 2020 roku niż w 2019.
Oprócz firm, upadłości zgłaszali także dłużnicy. Wniosków było 6 028 czyli o 20,3 % mniej niż tego samego miesiąca zeszłego roku.
Inne przyczyny składania mniejszej ilości wniosków w 2020 roku
Przez pandemię ograniczone były działania sądów upadłościowych. Skutkowało to w późniejszym czasie wolnym rozpatrywaniem wniosków. Kolejna opcja dotyczy osób, które z powodu wyjątkowej sytuacji odkładały w czasie złożenie wniosku.
Uwaga: “ustawa o złagodzeniu konsekwencji pandemii koronawirusa w prawie cywilnym, upadłościowym i postępowaniu karnym”, dotyczy spółek, których upadłość była skutkiem wybuchu pandemii koronawirusa.
Zdjęcie: 123rf.com, habrda
Źródło: (OTS), destatis.de