Do niemieckiej armii będą przyjmowani obcokrajowcy (?)
Od lat niemiecka armia boryka się z brakami kadrowymi. Z tego powodu Bundeswehra znowu rozważa pomysł naboru cudzoziemców z krajów europejskich. Nie wszystkim ta inicjatywa się podoba.
W 2011 roku, w Niemczech została zniesiona powszechna służba wojskowa. W niemieckiej armii brakuje rąk do pracy, dlatego już kilka lat temu w Federalnym Ministerstwie Obrony powstał pomysł, by do Bundeswehry przyjmować obcokrajowców z krajów należący do Unii Europejskiej.
Okazuje się, że możliwość przyjmowania do służby obywateli innych krajów europejskich została już zapisana w białej księdze Bundeswehry, w 2016 roku, a teraz została włączona do opracowywania nowej strategii. Jej celem jest rozwój niemieckiej armii.
Teraz politycy zastanawiają się nad tym, czy nie zwiększyć atrakcyjności oferty. W zamian za wstąpienie do Bundeswehry obcokrajowcom ma być oferowane niemieckie obywatelstwo!
Cudzoziemcy w niemieckiej armii? Zdania są podzielone
Część niemieckich polityków otwarcie przyznaje, że potrafi sobie wyobrazić nabór cudzoziemców do Bundeswehry, jednak specjalizujący się w polityce bezpieczeństwa deputowany SPD Karl-Heinz Brunner wyraził obawę, że jeżeli obywatele innych krajów UE będą przyjmowani do niemieckiej armii w zamian za uzyskanie niemieckiego paszportu, Bundeswehra przemieni się w „armię najemników”.
Nie brakuje także oponentów inicjatywy. Ci twierdzą, że chęć poboru do niemieckiej armii obcokrajowców nie rozwiąże problemu, który jest efektem zniesienia w Niemczech powszechnej służby wojskowej (w 2011 roku).
Bundeswehra będzie rosła. Do tego potrzebujemy wykwalifikowanego personelu. Dlatego uważnie analizujemy wszystkie możliwości – mówił w „Augsburger Allgemeine” rzecznik Federalnego Ministerstwa Obrony.
Na dziś niemiecka armia liczy prawie 180 tys. aktywnych żołnierzy – kobiet i mężczyzn. To wciąż za mało.
Zdjęcie: pixabay.com, autor: JensMo
Niemcy: Nadciąga fala upałów! Do 38 stopni Celsjusza!
Dolna Saksonia: Co piąty pracownik bez zatrudnienia na pełen etat
