Działają po cichu i umykają organom ścigania. Oto, jak działa mafia w Niemczech
Nieopisana liczba filmów i seriali ukazuje przestępczy świat, który do dzisiaj pozostaje w zainteresowaniu wielu z nas. Rzeczywistość, co pokazuje tylko niewielki fragment tego, jak działa mafia w Niemczech, czasem nieznacznie różni się od tego, co widać na ekranie.
Jeden z niemieckich ekspertów na łamach portalu merkur.de postanowił podzielić się informacami, na temat sposobu działania mafii w Niemczech. Na celowniku niemieckich organów ścigania szczególnie znajdują się mafiosi z Włoch, którzy nad Odrą prowadzą swoje interesy.
Przykrywkowe biznesy mafii
Scena z filmu, w której mafioso działa pod przykryciem legalnie działającej restauracji, nie jest aż taką fikcją, jak mogłoby się wydawać. Według niemieckich organów ścigania, włoskie, zorganizowane grupy przestępcze bardzo chętnie wybierają tę drogę, do zalegalizowania swoich zarobków. Często w dużych miastach powstają restauracje, pizzerie czy lodziarnie. Tego typu biznesy nie różnią się niczym od tych, prowadzonych przez normalnych ludzi. Pod spodem jednak są elementem znacznie większej układanki.
Dyskrecja na pierwszym miejscu
Badanie nad działalnością grup mafijnych, obejmujące kalabryjską Ndranghetę czy sycylijską Cosa Nostrę, odkrywa unikalny aspekt ich działania w porównaniu do innych zorganizowanych grup przestępczych działających w Niemczech. Włosi na pierwszym miejscu stawiają dyskrecję. W przeciwieństwie do gangów, które demonstrują swoją obecność w głośny sposób, na przykład z pomocą Harley’ów czy manifestowaniem wszelkiego, dostępnego dla ludzkich oczu bogactwa, włoska mafia pozostaje w ukryciu, nie wyróżniając się zupełnie niczym spośród tłumu.
Zora Hauser, socjolog z Uniwersytetu Oksfordzkiego, podkreśla w rozmowie z IPPEN.MEDIA, że ta subtelność działania jest korzystna dla mafii, ponieważ umożliwia jej unikanie uwagi policji i polityków. Hauser, która bada mafijne struktury działające w Niemczech, zauważa, że w tym kraju bardziej widoczna i brutalna przestępczość przyciąga uwagę, podczas gdy "ciche grupy" są bardzo często niedoceniane.
Początki organizacji mafijnych sięgają XIX wieku, kiedy to na południu Włoch zaczęły powstawać gangi, stopniowo łączące się i poszerzające swoją działalność na inne kraje. Hauser podkreśla, że mają one ponad 150 lat doświadczenia w przestępczości zorganizowanej. W przeszłości mafijne klany były bardziej widoczne, co przypomina obecne działania klanów arabskich. W niemieckich miastach dochodziło do bójek i strzelanin, ale z czasem mafijne grupy stały się bardziej dyskretne i zaczęły ukrywać swoją działalność. Osoby związane z mafią w przeszłości, jak zauważa Hauser, mogą teraz prowadzić pozornie legalne biznesy, takie jak restauracje czy lodziarnie, ale nadal pozostają częścią zorganizowanej przestępczości.
Ile osób działa w strukturach mafijnych na terenie Niemiec?
W Niemczech działalność mafijna jest szeroko rozpowszechniona i, jak podają władze, obejmuje kilka tysięcy osób. Eksperci podkreślają, że oficjalne statystyki nie oddają pełnego obrazu, a liczba niezgłoszonych przypadków pozostaje w gruncie rzeczy dosyć wysoka. Mafia jest aktywna zarówno na zachodzie, jak i wschodzie kraju, co potwierdzają ostatnie działania policji. Na przykład, w Kolonii doszło niedawno do nalotu na osoby podejrzane o pranie brudnych pieniędzy. W maju 2023 roku, w stolicy Turyngii, Erfurcie, policja aresztowała znanego restauratora, który miał powiązania z włoską Ndranghetą. Jego restauracja funkcjonowała bez zakłóceń przez 25 lat, przyciągając wielu celebrytów.
Zora Hauser, w swoich badaniach, skupiła się na kilku mniejszych i średnich miastach w Niemczech, szczególnie w regionie centralnym, gdzie wcześniej wykryto działalność mafijnych biznesmenów. Z jej obserwacji wynika, że lokalni burmistrzowie często współpracują z restauracjami, nie zdając sobie sprawy z przestępczych powiązań ich właścicieli. Hauser zwraca uwagę, że system ten funkcjonuje bardzo skutecznie dzięki społecznej akceptacji wynikającej z niewiedzy lub wygody. Zauważa także, że choć główni gracze często mają włoskie korzenie, wielu pracowników to Niemcy, w tym doradcy podatkowi, którzy są w to wplątani, często nieświadomie lub ze względu na niechęć do zadawania pytań.
Na czym zarabiają mafie w Niemczech?
Współczesne mafijne klany działające na terenie Niemiec, przystosowały się do nowych czasów, funkcjonując jak dobrze zorganizowane przedsiębiorstwa. Głównymi źródłami ich dochodów są handel kokainą na szeroką skalę, unikanie płacenia podatków oraz wymuszenia. Zora Hauser, ekspert w dziedzinie mafii, podkreśla, że choć mafia posiada scentralizowaną strukturę organizacyjną, poszczególne klany działają z dużą autonomią- mafijne komórki w Niemczech podejmują niezależne decyzje biznesowe i samodzielnie rekrutują nowych członków. Do komunikacji wykorzystują zaawansowane technologie, w tym zaszyfrowane telefony komórkowe.
W 2020 roku doszło do przełomowego momentu, gdy funkcjonariusze Europolu zdołali przeniknąć do systemu komunikacyjnego używanego przez mafię, obsługiwanego przez firmę Encrochat. Mimo że to śledztwo było znaczącym sukcesem, jego wpływ na struktury mafijne był ograniczony. Jak zauważa Hauser, usunięcie jednego klanu z rynku prowadzi jedynie do tego, że jego miejsce zajmuje inny.
Trudna walka z mafią
Od lat eksperci policyjni wyrażają zaniepokojenie, że zorganizowana przestępczość zbyt łatwo omija prawo. W trakcie niedawnego przesłuchania w parlamencie Nadrenii Północnej-Westfalii, przedstawiciele związków zawodowych policji oraz naukowcy podkreślali potrzebę wprowadzenia limitu gotówki, podobnego do tego, który obowiązuje we Francji i Włoszech. Taki krok znacznie ograniczyłby możliwości prowadzenia nielegalnych transakcji, jednak i to nie wydaje się skutecznym rozwiązaniem.
Zora Hauser, ekspert ds. mafii, wskazuje na to, że mafijne organizacje adaptują się do zachodzących zmian bardzo szybko. Jedną z metod w celu omijania problemu z ograniczaniem gotówki będącej w obiegu, jest przymusowy zakup towarów pochodzących od firm infiltrujących włoskie restauracje, co stanowi nowoczesną formę finansowego szantażu. Hauser zaznacza, że choć nie każda włoska restauracja jest powiązana z mafią, w niektórych przypadkach właściciele są zmuszani do zakupu określonych produktów, takich jak wino czy oliwa z oliwek, w narzuconych ilościach, tracąc przy tym swobodę działania. Dowodzenie nielegalności takich działań jest trudne, co podważa fundamenty wolnego rynku.
Obserwuj MyPolacy.de na Facebooku, Instagramie, Threads, YouTube i Twitterze.
Masz temat który może nas zainteresować lub chcesz się podzielić z nami informacjami? Napisz do nas maila na adres redakcja@mypolacy.de.
Wróć na stronę główną MyPolacy.de.
Źródło: merkur.de
Zdjęcie: joaquincorbalan