Główne schorzenia powodujące śmierć z powodu COVID-19

Lekarze zwracają uwagę na to, że jednym z niedocenianych, a często występujących czynników ryzyka, jest niestety sepsa, znana powszechnie jako zatrucie krwi. Sepsa może zagrażać życiu i nazywana jest czasami ukrytym zabójcą. Co roku w Niemczech aż 75 tysięcy osób umiera z powodu sepsy, natomiast na całym świecie liczba ofiar śmiertelnych dochodzi aż do 11 milionów. Nawet te osoby, które nie umarły po sepsie, muszą zmagać się z bardzo poważnymi konsekwencjami tej choroby.

COVID-19 i sepsa

Okazuje się, że sepsa stanowi bardzo poważne zagrożenie dla pacjentów, którzy są chorzy na COVID-19, wyjaśnia Niemieckie Towarzystwo Radiologiczne (DRG). W sytuacji, gdyby wcześniej udało się rozpoznać zakażenie krwi, możliwe było wdrożenie odpowiedniego leczenia. Badania pokazują, że pacjenci z ciężkim przebiegiem COVID-19 są narażeni na duże ryzyko rozwoju sepsy z masywnym stanem zapalnym w organizmie. Okazuje się, że aż 25% przypadków pacjentów leczonych w szpitalu z koronawirusem, to osoby, u których rozwinęła się sepsa. Niestety koronawirus wywołuje poważny stan zapalny w organizmie, czego konsekwencją jest nadmierna reakcja ze strony układu odpornościowego. Tym samym możliwe jest uszkodzenie wątroby, ostra niewydolność nerek oraz zaburzona odpowiedź immunologiczna.

Najważniejsze objawy sepsy

Od dwóch lat najwięcej można przeczytać o objawach koronawirusa, a okazuje się, że warto poznać także symptomy sepsy. Do najważniejszych objawów można zakwalifikować:

• bardzo szybkie oddychanie,

• wysoki puls,

• niskie ciśnienie krwi,

• kołatanie serca,

• gorączka, dreszcze,

• blada cera,

• problemy z koncentracją.

Niestety sepsa zwykle rozpoznawana jest zbyt późno, ponieważ daje niespecyficzne objawy.

Ochrona przed sepsą

Szczególne znaczenie ma profilaktyka, a więc zapobieganie różnego rodzaju infekcjom. Należy ostrożnie obchodzić się z ranami, zwłaszcza po ukąszeniach owadów. Dodatkowo ważne jest leczenie chorób przewlekłych takich jak cukrzyca.

Źródło: t-online.de / Zdjęcie: depositphotos.com, autor: halfpoint