Ile i za co trzeba zapłacić tak dużo przy niemieckich autostradach?
Zaskakujący obraz wysokich cen, z jakimi wiele osób podróżujących do Niemiec samochodem ma do czynienia na niemieckich punktach odpoczynku zlokalizowanych przy autostradach pokazuje, dlaczego tak trudno jest pozwolić sobie na zakup kawy czy kanapki w takich miejscach. Zrealizowana analiza przez jedną z niemieckich redakcji, pomaga znaleźć odpowiedź na to pytanie.
Jakość nieadekwatna do wysokich cen
Na parkingu jednego z punktów odpoczynku w północnych Niemczech trzech zawodowych kierowców ucina sobie przerwę od pracy. Choć pobliski punkt z ofertą gastronomiczną oddalony jest jedynie o około 200 metrów, jak opisuje portal rnd.de, żaden z nich nie decyduje się na przerwę przy kawie czy posiłku.
Kierowcy pracują w sektorze energetyki wiatrowej, spędzając większość czasu na niemieckich autostradach, jednak postój w punktach odpoczynku okazuje się dla nich za drogi. Jak mówią, nie stać ich na tak drogą kawę czy kanapkę. Opinia ta nie jest odosobniona, co potwierdza fakt, że tego typu miejsca zazwyczaj świecą pustkami.
Problem ten nie ogranicza się jedynie do kierowców ciężarówek. Rosnące ceny przy jednocześnie niesatysfakcjonującym standardzie usług budzą irytację u większości osób regularnie podróżujących niemieckimi autostradami. Dysproporcja między kosztami a jakością oferowanych usług, staje się coraz bardziej widoczna, podważając sens utrzymywania takich cen.
Najgorszy punkt odpoczynku w Niemczech i czekolada za 8 euro
Obszar Fuchsberg Süd, usytuowany przy autostradzie A20, niedaleko wybrzeża Morza Bałtyckiego, został uznany za najniżej oceniany punkt odpoczynku w Niemczech podczas wrześniowej kontroli przeprowadzonej przez niemiecki ADAC. Testerzy zwrócili uwagę na zły stan sanitarny tego miejsca. Oprócz tego restauracja znajdująca się na terenie punktu była zamknięta, co nie zostało w żaden sposób zakomunikowane przy autostradzie. Na trawniku obok budynku porzucone opony samochodowe dodatkowo psują wrażenie, nadając miejscu zaniedbany charakter.
Christiane van den Boom, podróżująca z Dortmundu nad Bałtyk, cytowana na łamach portalu rnd.de, również dostrzega te mankamenty. Po całonocnej jeździe zafundowała sobie kawę za blisko 5 euro, co wyraźnie kontrastuje z jakością usług, jakiej mogłaby oczekiwać. Z kolei Karin Möller, która również odpoczywa w Fuchsberg Süd, wskazuje na drastyczne różnice w cenach podstawowych produktów: opakowanie czekolady kosztuje tu aż 7,99 euro, choć w zwykłym sklepie można je nabyć za 3,79 euro. Podobnie pół litra wody, za które na stacji trzeba zapłacić 3,79 euro, w najbliższym supermarkecie kosztuje jedynie 69 centów.
Z czego wynikają tak wysokie ceny?
Wysokie ceny przy punktach odpoczynku na niemieckich autostradach wynikają z kilku bardzo istotnych czynników, które dokładnie prześledziła redakcja Network Germany. Zaliczają się do nich:
Dominacja firm franczyzowych
Znaczna część punktów odpoczynku przy niemieckich autostradach zarządzana jest przez firmy franczyzowe, takie jak Tank & Rast czy SSP Germany, które utrzymują niemal monopolistyczną pozycję na rynku. SSP Germany, poprzez swoją franczyzową działalność, kontroluje dużą liczbę punktów usługowych, co wpływa na standaryzację i regulację cen.
Koncesje i monopol na autostradach
Tank & Rast posiada większość koncesji na wynajem terenu przy niemieckich autostradach, co ogranicza konkurencję i wpływa na kształtowanie cen. Posiadanie takiej liczby koncesji pozwala firmie kontrolować warunki umów, które obowiązują najemców.
Kosztowne umowy leasingowe i opłaty franczyzowe
Najemcy punktów odpoczynku są zobowiązani do płacenia zarówno stałych, jak i zmiennych opłat leasingowych, które zależą od wysokości sprzedaży. Do tego dochodzą opłaty franczyzowe na rzecz marek Tank & Rast, takich jak Sanifair (za dostęp do toalet) oraz Serways (za usługi gastronomiczne), co zwiększa koszty prowadzenia działalności.
Ograniczona swoboda najemców
Choć najemcy oficjalnie ustalają ceny samodzielnie, podlegają oni ścisłym wytycznym Tank & Rast, dotyczącym zarówno oferty, jak i przedziałów cenowych. Najemcy są zobligowani do oferowania konkretnych produktów i przestrzegania narzuconych standardów, co ogranicza ich niezależność w ustalaniu strategii cenowej.
Dodatkowe koszty związane z obsługą podróżnych
Obszary usługowe przy autostradach zobowiązane są do przestrzegania stałych godzin otwarcia, niezależnie od ruchu czy liczby podróżnych. Utrzymanie punktu odpczynku otwartego przez całą dobę wiąże się z wyższymi kosztami operacyjnymi, co często przekłada się na ceny produktów i usług oferowanych klientom.
Systemowe narzuty i polityka cenowa
Tank & Rast dąży do ujednolicenia standardów usług, co oznacza wdrażanie polityki cenowej obejmującej narzuty na produkty dostępne na stacjach. Wynikiem są ceny wyższe niż w zwykłych supermarketach, co jest szczególnie zauważalne w przypadku produktów takich jak woda czy przekąski.
Oliwy do ognia dolewa fakt, że wysokość opłat za wynajem i franczyzę na niemieckich punktach odpoczynku od dawna budzi kontrowersje. W opinii wielu, koszty te są znacząco zawyżone. Spółka Tank & Rast, główny operator takich obiektów, ujawnia na stronie niemieckiego stowarzyszenia franczyzowego standardową stawkę wynoszącą 12% przychodów oraz dodatkową opłatę reklamową w wysokości 0,5%.
Największe przebicie jest na paliwie
Autobahn Tank & Rast Group GmbH & Co. KG odnotowała w 2023 roku przychody sięgające około 681 milionów euro, co pokazuje rosnącą skalę działalności. Z tej sumy niemal 185 milionów euro stanowią dochody z opłat franczyzowych i leasingowych. Największe przychody generuje jednak sprzedaż paliw, która odpowiada za ponad połowę całkowitych wpływów firmy.
Analizy ADAC wskazują, że tankowanie przy niemieckiej autostradzie jest kosztowne - litr E10 lub oleju napędowego jest średnio o 40 centów droższy niż na stacjach poza autostradą. Różnica w cenie powoduje, że aż czterech na pięciu kierowców woli zjechać na pobliską stację niż tankować bezpośrednio przy trasie.
Obserwuj MyPolacy.de na Facebooku, Instagramie, Threads, YouTube i X (dawniej Twitter).
Wróć na stronę główną MyPolacy.de.
Zdjęcie: Depositphotos.com, autor: Vera Petrunina
Źródło: rnd.de