Inflacja w Niemczech zawitała na dobre. Co i o ile podrożało?
Życie w dobie koronawirusa stało się droższe. Będzie jeszcze drożej, bo usługodawcy dostosowują ceny swoich usług do obecnej sytuacji, która wymusza na nich zakup m.in. jednorazowych rękawiczek i płynów do dezynfekcji.
Życie w dobie epidemii koronawirusa z miesiąca na miesiąc staje się droższe. Zobacz, co i o ile podrożało.
Inflacja w Niemczech. Co podrożało?
Wizyta u fryzjera i kosmetyczki
W maju 2020 roku wizyta w salonie fryzjerskim czy kosmetycznym kosztowała o około 4,4% więcej niż w maju 2019 roku. Powodem wzrostu cen tych usług jest reżim sanitarny, któremu podlegają fryzjerzy i kosmetyczki (np. jednorazowe rękawiczki, dezynfekcja stanowiska pracy i sprzętu po każdym kliencie).
Jedzenie w restauracji
Tu ceny wzrosły o średnio 2,4%. Jednym z powodów podwyżki cen może być wdrożenie wymagań higienicznych po ponownym otwarciu lokali gastronomicznych w czasach epidemii koronawirusa.
> Mniej zapłacimy na niemieckiego sznycla? Wszystko przez nową ulgę
Energia elektryczna
Cena energii elektrycznej wzrosła o około 4,2%. Powodem był wzrost dopłaty EEG na początku roku.
> Koszty energii elektrycznej w Niemczech w górę. Podwyżki u 700 dostawców
Owoce i produkty mięsne
Podwyżkę cen widać także na sklepowych półkach. Podrożały przede wszystkim owoce (o około 10,5%) i produkty mięsne (o około 9,2%).
W czasach koronawirusa stopa inflacji w Niemczech wyniosła zaledwie 0,6%.
Zdjęcie: 123rf.com, Idprod