Każdy, kto przebywa w okolicach tego jeziora ponad godzinę, może umrzeć

· Autor:
Każdy, kto przebywa w okolicach tego jeziora ponad godzinę, może umrzeć
UdostępnijMessengerWhatsapp
Bądź na bieżąco. Obserwuj nas na:

Jezioro Karaczaj (Karachay) w Rosji skrywa śmiertelną tajemnicę. W 1957 r. miał tam miejsce największy wypadek nuklearny w historii świata.

Wyobraź sobie, że mieszkasz w miejscu tak niebezpiecznym, że po pół godzinie możesz już nie żyć. Choć wydaje się to całkowicie absurdalne, w rzeczywistości jest smutnym faktem. Tym miejscem jest Osjorsk w Rosji - tutaj znajduje się jezioro Karachay, najgroźniejsze akwarium na świecie. Wszystko dlatego, że od 1948 r. do wody były wrzucane radioaktywne odpady z tajnej elektrowni „Mayak”. Od tamtej pory do dziś teren jest silnie skażony. Według MDR zaledwie kilka minut nad brzegiem jeziora o powierzchni 130 000 mkw wystarcza, aby przyjąć śmiertelną dawkę promieniowania.

Więcej radioaktywności niż podczas katastrofy w Czarnobylu

Wprowadzenie toksycznych odpadów to dopiero początek katastrofy. W 1957 r. w Osjorsku doszło do największej na świecie katastrofy nuklearnej - w elektrowni jądrowej „Mayak” wybuchł zbiornik z 80 tonami radioaktywnej cieczy. Wówczas do środowiska przedostało się więcej substancji radioaktywnych niż podczas katastrofy w Czarnobylu w 1986 r. Pewnie dlatego rząd sowiecki ukrywał informację od wypadku przez ponad 30 lat. W rezultacie i tak już bardzo zanieczyszczone jezioro Karachai stało się pułapką śmierci. Nawet dziś miasto Osjorsk i jego okolice są pod ścisłym nadzorem rosyjskiego wojska.

Według „ Zeit ” cztery egzabekerelele pierwiastka radioaktywnego cezu-137 są nadal przechowywane w jeziorze Karachai. To zatrważające, ponieważ oznacza, że co sekundę mają tu miejsce cztery miliardy (sic) rozpadów radioaktywnych. Według „ Welt ” jak podaje serwis travelbook.de, dziesięć lat po katastrofie nuklearnej w pobliżu jeziora Karachay doszło do kolejnej katastrofy. Z powodu gorącego lata bez znaczących opadów jezioro wyschło, a radioaktywny pył o blasku 200 000 gigabekadereli został uwolniony ze skażonej ziemi.

Napromieniowane przez tysiąclecia

Pas o długości 300 km i szerokości 50 km, na który odpadły odpady w 1957 i 1967 r. jest dziś ironicznie nazywany „szlakiem Uralu” i pozostanie zanieczyszczony przez następne stulecia. Samo jezioro będzie radioaktywne przez kilka tysięcy lat. Dopiero w latach 90. teren został zalany betonowym stropem o grubości metra. Wszyscy zaangażowani mogli pracować tylko przez krótki czas, aby zmniejszyć narażenie na promieniowanie, a wszystkie pojazdy robocze zostały wzmocnione płytkami ołowianymi, aby chronić je przed promieniowaniem.

Zdjęcie: google earth,
Źródło: travelbook.de/google maps/atlas obscura

Aplikacja MyPolacy.de
UdostępnijMessengerWhatsapp
Bądź na bieżąco. Obserwuj nas na:
Berlin, ostatnio online:
Wybraliśmy dla Ciebie