Kindergeld nie dla Polaków?
Czy niemiecki zasiłek Kindergeld należy się także dzieciom obcokrajowców, którzy pracują w Niemczech? To pytanie, od kilku miesięcy dzieli niemieckie społeczeństwo i rządzących. Temat pojawił się także w niemieckich mediach. Niedawno gazeta „Tagesspiegel” zamieściła wymowny komentarz w tej sprawie.
Federalna Agencja Pracy opublikowała dane, z których wynika, że w 2017 roku państwo niemieckie wypłaciło około 343 mln euro z tytułu Kindergeld na konta zagraniczne.
Z urzędowych sprawozdań wynika, że głównymi odbiorcami niemieckiego zasiłku rodzinnego są Polacy, Rumunii, Chorwaci, Czesi i Francuzi. Sporo z tych dzieci nie mieszka z rodzicami w Niemczech, tylko zostało w ojczyźnie.
To wzbudza w Niemczech niemałe kontrowersje. W niemieckich rządzie zaczęły pojawiać się pytania: Czy niemiecki zasiłek Kindergeld należy się także dzieciom obcokrajowców, którzy pracują w Niemczech?; Dlaczego niemieccy podatnicy mają płacić na dzieci na bułgarskie dzieci, które mieszkają w Bułgarii?
Wraca spór o niemiecki zasiłek dla polskich dzieci
Sprawa niemieckiego zasiłku i jego wypłaty dzieciom obcokrajowców trafiła do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który orzekł, że jeśli obcokrajowcy pracują w Niemczech legalnie, mają prawo do niemieckiej pomocy rządowej.
Wydawać by się mogło, że zdanie europejskich władz powinno rozwiązać toczący się w Niemczech spór. Nic bardziej mylnego. Okazuje się, że i nowy-stary rząd Niemiec (dopingowany przez Danię i Austrię) coraz śmielej opowiada się za zmniejszeniem zasiłku Kindergeld wypłacanego dzieciom obcokrajowców, którzy pracują za Odrą, a ich dzieci zostały w rodzinnym kraju.
Ostry komentarz w niemieckiej gazecie
Harald Schumann na łamach dziennika „Tagesspiegel” pisze, że zmniejszenie lub cofnięcie zasiłku rodzinnego wypłacanego dzieciom obcokrajowców, które pozostały w ojczyźnie, byłoby „nonsensem”.
Zdaniem autora artykułu eurosceptyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) wykorzystuje dane Federalnej Agencji Pracy do podsycania wśród społeczeństwa niemieckiego nastrojów przeciwko obcokrajowcom.
Dziennikarz podziela zdanie Trybunału Sprawiedliwości UE. Autor zaznacza, że w przypadku zmiany niemieckich przepisów, zmniejszeniu ulegną także wysokości świadczeń wypłacanych niemieckim dzieciom, których rodzice pracują za granicą, co mogłoby skończyć się licznymi protestami.
Zdjęcie: pixabay.com, autor: Ben_Kerckx