Koniec kręcenia przy licznikach. A od 2020 kolejne zmiany
Sejm przyjął ustawę na mocy, której osoby fałszujące przebieg licznika, a także ci, którzy zlecają taką „usługę”, będą srogo karani. Z kolei od 2020 roku stan licznika będzie mógł sprawdzić m.in. policjant lub celnik.
Nowe przepisy prawne z pewnością ukrócą kwitnący w naszym kraju proceder cofania liczników w samochodach wystawianych na sprzedaż. Cofanie wskaźnika wprowadza potencjalnego kupującego w błąd, co do faktycznego stanu samochodu i wpływa na cenę samochodu.
Wysoka grzywna i więzienie za „kręcenie licznika”
Nowe prawo zakłada, że osoby fałszujące przebieg licznika lub zlecające taką „usługę” (np. mechanik samochodowy), przyłapane na gorącym uczynku, będą musiały liczyć się z karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do nawet 5 lat. Oszuści będą też musieli zapłacić karę grzywny w wysokości 3 tys. złotych. Na tym nie koniec!
Kolejne zmiany w prawie od 2020 roku!
Nowa ustawa nie zakłada tylko kar za fałszowanie przebiegu licznika, ale także dodatkowe kontrole.
Od 1 stycznia 2020 roku przebieg pojazdu i stan licznika będzie mógł skontrolować policjant, pracownik straży granicznej, inspektor transportu drogowego, celnik, a także żandarmi.
Zachód już dawno poradził sobie z oszustami
Podobne rozwiązania prawne od dawna funkcjonują w wielu krajach Europy Zachodniej. W Niemczech za fałszowanie danych z licznika można trafić do więzienia na 5 lat. We Francji na dwa lata pozbawienia wolności. W Austrii za fałszowanie danych technicznych pojazdów grozi do roku pozbawienia wolności.
Zanim nowe prawo weszło w życie, kręcenie przy licznikach było w Polsce zupełnie bezkarne, a niektóre warsztaty samochodowe nawet oferowały tę „usługę”...
Zdjęcie: pixabay.com, autor: BonnyJodwin
Źródło: polskatime.pl
To miasto prawie zbankrutowało przez uchodźców
Europie grozi „mozaika czasowa”. Ostre słowa Niemców w kwestii zmiany czasu



