Koniec zgadywanek. W Hamburgu zmierzyli poziom zanieczyszczeń po 7 miesiącach od wprowadzenia zakazu dla diesli
Pod koniec maja 2018 roku na dwóch ulicach Hamburga zaczął obowiązywać zakaz wjazdu dla diesli. Od tego dnia mija siedem miesięcy. Czy jakość powietrza w Hamburgu się poprawiła?
Niemieckie media informują, że wprowadzony pod koniec maja 2018 roku zakaz wjazdu samochodom z silnikami diesla na dwie ulice w Hamburgu niewiele dał. Sprawdźmy.
Faktycznie. Coś poszło nie tak
Szacuje się, że hamburski zakaz objął około 200 tys. samochodów. To całkiem sporo. Jak ta liczba przekłada się na poziom zanieczyszczenia, które powinno być mniejsze?
Na Stresemannstraße gdzie zakazem wjazdu objęte są samochody ciężarowe, które nie spełniają norm Euro 6, zawartość tlenków azotu spadła z 48 do 45 mg/m3, czyli o około 5%.
Z kolei na Max-Brauer-Allee, gdzie obowiązuje zakaz wjazdu dla samochodów osobowych i ciężarowych, które nie spełniają norm Euro 6, zawartość tlenków azotu nie spadła w ogóle.
Trudno spodziewać się spektakularnych wyników skoro zakaz obowiązuje tylko na dwóch ulicach. Co ciekawe, pomimo niezbyt dobrych wyników, władze Hamburga są z nich zadowolone.
P.S. Ciekaw, jak wypadną analizy z innych miast, gdzie zakazy są bardziej drastyczne.
Zdjęcie: pixabay.com, autor: eugeniu
Angela Merkel: „Dziękuję”
Zdradzę Ci sekretny przepis na pizzę w niemieckim wydaniu. Gwarantuję Ci, że czegoś takiego jeszcze nie jadłeś



