Mężczyzna przebrany za policjanta odsyłał ludzi z punktu szczepień w Bawarii
Funkcjonariusze policji z Dolnej Bawarii rozpoczęli działania w niecodziennej sprawie. Dotyczy ona mężczyzny, który przebrany za policjanta uniemożliwiał poddanie się ludziom szczepieniu przeciw koronawirusowi. Mundurowi pilnie poszukują świadków tego procederu.
Do incydentu doszło w bawarskiej dzielnicy Regen w 8-tysięcznym miasteczku Viechtach. Mężczyzna podający się za policjanta miał odsyłać ludzi z kolejki przed ośrodkiem szczepień. Dodatkowo wcześniej miał informować ludzi czekających na podanie szczepionki o obowiązujących minimalnych odległościach. Policja szuka podejrzanego, który według świadków miał na sobie policyjny mundur.
Dziwny proceder zgłosiła starsza kobieta
Dyrektor policji Rainer Leutsch potwierdził w rozmowie z mediami, że poszukiwany "na pewno nie był urzędnikiem tamtejszego departamentu policji". Po tym, jak mężczyzna zacząć odsyłać ludzi oczekujących na przyjęcie szczepionki, starsza kobieta skontaktowała się z zespołem zajmującym się szczepieniami i zgłosiła incydent.
- Do tej pory nie wiemy, czy był to fałszywy policjant, czy też pochodził z innego komisariatu. Najwyraźniej jednak chciał uniemożliwić ludziom przyjęcie szczepionki - kontynuował Leutsch.
Policjanci z Dolnej Bawarii rozpoczęli już poszukiwania osób, które mogły być świadkami tego incydentu i widzieli mężczyznę w "akcji". Dyrektor bawarskiej policji powiedział, że wytypowano już grono ludzi, którzy mogą mieć jakiekolwiek informacje w tej sprawie. Na ten moment jednak jeszcze nie udało się określić tożsamości mężczyzny.
Kolejny nietypowy proceder związany ze szczepionkami
Na początku grudnia do niemal równie niecodziennego incydentu dochodziło na terenie byłego lotniska w Lubece, należącego do lekarza i milionera. Miał on być odpowiedzialny za stworzenie szczepionki, która nie była licencjonowana i następnie podawać ją dziesiątkom chętnych osób, które ustawiały się w długich kolejkach. Zanim policja zdołała przerwać nielegalny proceder, fałszywy preparat miał zostać podany prawdopodobnie około 50 chętnym.
W wyniku akcji policji zarekwirowane zostały próby szczepionek, wykorzystywane do szczepień strzykawki, a także sporządzone listy osób po przyjętej dawce. Mundurowi ponadto zebrali dane od wszystkich chętnych, którzy byli obecni na lotnisku. Właścicielem obiektu jest doktor medycyny i przedsiębiorca Winfried Stöcker, który postanowił samodzielnie opracować szczepionkę przeciw koronawirusowi. W kwietniu 2021 roku jego biuro przekazało, że preparat został stworzony w ramach testów.
Źródło: merkur.de, opracowanie własne / Zdjęcie: depositphotos.com, autor: SusanneFritzsche