Mężczyzna wepchnięty pod pociąg na stacji metra. To trzeci podobny przypadek w DE
Wszystko wskazuje na to, że na stacji berlińskiego metra znowu przypadkowa ofiara została wepchnięta pod pociąg. Tym razem życie stracił 30-letni Irakijczyk.
Tragedia na stacji berlińskiego metra
W nocy z wtorku (29.10.) na środę (30.10.) na stacji berlińskiego metra Kottbusser Tor doszło do tragicznego wypadku. Mężczyzna został wepchnięty wprost pod nadjeżdżający pociąg i poniósł śmierć na miejscu.
Policja poinformowała, że mężczyzna pochodził z Iranu i miał około 30 lat.
Jak do tego doszło?
Wyjaśnieniem śmierci mężczyzny zajęła się policja. Funkcjonariusze zakładają, że w chwili wypadku mężczyźnie towarzyszył inwalida na wózku (prawdopodobnie krewny 30-latka), którego chciała okraść grupa mężczyzn (zdaniem świadków zdarzenia niektórzy mężczyźni byli pod wpływem narkotyków). Wtedy 30-latek stanął w obronie inwalidy i w wyniku szamotaniny został wepchnięty na tory, pod nadjeżdżający pociąg.
Funkcjonariusze policji przesłuchali już świadków zdarzenia, a także zabezpieczyli nagrania z kamer monitoringu.
Szokujące zbrodnie
Jeśli mężczyzna faktycznie został celowo popchnięty pod nadjeżdżający pociąg nie będzie to pierwszy raz.
W 2016 roku 20-letnia kobieta została wrzucona pod pociąg przez nieznanego, psychicznie chorego mężczyznę. Do zdarzenia także doszło w Berlinie.
Z kolei w lipcu tego roku na dworcu kolejowym we Frankfurcie mężczyzna (Erytrejczyk) pchnął pod nadjeżdżający pociąg ICE kobietę i jej 8-letnie dziecko. Chłopiec zginął na miejscu. Kobiecie cudem udało się przeżyć. Mężczyzna i ofiary nie znały się.
Zdjęcie: Twitter.com/Mattes_D.
Źródło: rbb24.de
Lewandowscy niczym z horroru. Ich zdjęcie budzi kontrowersje
Czy samochód z silnikiem Diesla w Berlinie oznacza kłopoty? – Tak



