Mięso z rzeźni Tönnies będącej ogniskiem koronawirusa. Jak sprawdzić, czy masz je w lodówce?

Wybuch epidemii koronawirusa w rzeźni Tönnies stał się w ostatnich dniach tematem numer jeden w niemieckich gazetach. Masowe zakażenia pracowników (pochodzących przede wszystkim z Europy Wschodniej) wywołały liczne debaty na temat nadużyć warunków pracy i warunków mieszkaniowych pracowników niemieckich rzeźni.

> Nowe ognisko koronawirusa w Niemczech. Dzielnica NRW zamyka szkoły. Ponad 700 zakażeń w reźni

Do głosu dochodzą także konsumenci. Ci martwią się, że skażone jest także produkowane w rzeźni mięso. Jak sprawdzić, czy masz je w lodówce?

Konsumenci nie zawsze potrafią zidentyfikować pochodzenie mięsa czy kiełbas. Co im w tym pomoże?

Znak identyfikacyjny, zwany także znakiem jakości zdrowotnej lub weterynaryjnym numerem kontrolnym musi być wydrukowany na opakowaniu produktów pochodzenia zwierzęcego. Dotyczy to całej Unii Europejskiej. Znak ten nie pokazuje jednak firmy, z której pochodzi mięso, a jedynie lokalizację przedsiębiorstwa, która je ostatnio przetworzyła – wyjaśnia Bernhard Burdick, lider grupy ds. żywności i żywienia w Consumer Advice Center North Rhine-Westphalia.

Znak identyfikacyjny jest wydrukowany w owalnym kółku, które znajdziesz na opakowaniu produktu. Oznaczenia związane z firmą Tönnies to: DE NW 20202 EG, DE NW 20028EG, DE NW 20045 EG.

Skrót DE oznacza, że producent pochodzi z Niemiec, a oznaczenie NW dotyczy firmy z Nadrenii Północnej-Westfalii. Z kolei EG wyjaśnia, że jest to legalne przedsiębiorstwo z Unii Europejskiej. Jak widzisz, oznaczenie nie wskazuje na pochodzenie produktu z konkretnej firmy.

Wyroby rzeźni Tönnies w dyskontach

Musisz wiedzieć także o tym, że wyroby z rzeźni Tönnies ukryte są za własną marką „Landjunker” z Lidla i „Meine Metzgerei” z Aldi. W ich ofercie znajdziesz świeżą kiełbasę i produkty mięsne, takie jak steki, filety, mięso mielone, rolady, lub mięsa w plastrach.

Tönnies Foodservice zaopatruje catering, dostawców systemów i konsumentów hurtowych - między innymi w marki „Artland” i „IQF”. Produkty „Artland” to na przykład: sznycel wieprzowy z łososia złotego, chrupiący sznycel i kordon bleu.

Gama produktów „IQF” firmy Tönnies Foodservice obejmuje porcjowane i mrożone produkty, takie jak: klopsiki, pieczeń, gulasz, mięso krojone, mięso mielone i mięso burgerowe, a także przekąski, takie jak: skrzydełka kurczaka i żeberka.

Koronawirus. Czy można zarazić się przez jedzenie?

Obecnie nie ma dowodów na to, że koronawirus roznoszony jest przez żywność (w tym przez mięso).

Największe ryzyko związane z chorobą i jedzeniem polega na tym, że podczas robienia zakupów przebywasz z innymi ludźmi, którzy mogą być nosicielami koronawirusa i transmitować go drogą kropelkową.

Według francuskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywotności Anses, zgodnie z aktualnym stanem wiedzy, zarażenie się koronawirusem przez przewód pokarmowy nie jest możliwe.

Odradzamy spożywania surowego mięsa. Przestrzegajmy także zasad higieny w kuchni. Powinno to wykluczyć ryzyko zakażenia się koronawirusem – wyjaśnia Burdick.