Motoryzacja kuleje do tego stopnia, że obecny rok będzie najgorszym od upadku muru Berlińskiego
Tak zwany kryzys chipowy, polegający na braku chipów potrzebnych do produkcji samochodów sprawia, że produkcja stoi w miejscu, ceny nowych pojazdów rosną, a liczba rejestracji szybko spada. Eksperci spekulują, że obecny rok będzie najgorszy w branży pod względem sprzedaży od czasu zjednoczenia Niemiec.
Ekspert branżowy Ferdinand Dudenhöffer przyznał, że w 2021 roku na niemieckim rynku samochodowym zarejestrowanych zostanie mniej nowych samochodów od ponad 30 lat. Głównym powodem takiej sytuacji jest utrzymujący się niedobór półprzewodników potrzebnych do produkcji, co skutkuje masowymi przerwami w produkcji.
Klienci otrzymują coraz niższe rabaty
Niezależna organizacja non-profit zajmująca się badaniami motoryzacyjnymi zorientowanymi na branżę Centre Automotive Research z Duisburga wyliczyła, że już teraz różnica w rejestracji nowych aut względem poprzedniego roku jest bardzo wyraźna. Pod koniec października 2020 roku takich pojazdów było o aż 2,9 miliona więcej.
"Z naszych szacunków wynika, że 2021 rok będzie najgorszy pod względem rejestracji samochodów od momentu zjednoczenia" - czytamy w podsumowaniu badania. Stosunkowo niewielka podaż skompletowanych nowych pojazdów sprawia, że konsumenci muszą obecnie płacić znacznie więcej. Dodatkowo producenci znieśli lub zmniejszyli szereg rabatów, które pozwalały zaoszczędzić niekiedy nawet do kilkunastu tysięcy euro. W przypadku modeli, które można dowolnie konfigurować w Internecie, przeciętny rabat od ceny katalogowej wynosi teraz tylko 17,2%.
Coraz mniejsze zainteresowanie leasingiem
Analiza przeprowadzona przez Centre Automotive Research wykazała również, że w ostatnich miesiącach odnotowano znaczący spadek liczby oferowanych abonamentów samochodowych. Klienci tej stosunkowo nowej formy leasingu, w tym świadczeń serwisowych i ubezpieczeniowych, również muszą dłużej czekać na swoje samochody, co także wpływa na zainteresowanie nowymi modelami.
Z drugiej strony odnotowano niewielki wzrost liczby rejestracji wewnętrznych w przypadku producentów i dealerów. Eksperci CAR w swojej analizie wystosowali przypuszczenie, że powodem takiej sytuacji może być wzmożenie kampanii sprzedażowych niektórych importerów. Tego typu rejestracje dostępne są w salonach z indywidualnymi rabatami.
Źródło: n-tv.de / Zdjęcie: depositphotos, autor: habrda
Technologia miała pomóc, a teraz okazuje się, że co ósmy pracownik boi się o swoją pracę
Słabo to wygląda. Wskaźnik zachorowalności w Niemczech w górę o prawie 50 proc.



