"Na mąkę wydamy 150 mln euro, a ta podrożała o 70 procent". O ile pieczywo pójdzie w górę?
Wybuch wojny w Ukrainie odcisnął swoje piętno na wielu firmach, również działających na niemieckim rynku. Jedną z nich jest jeden z największych producentów pieczywa, czyli Lieken. Christian Hörger, szef piekarni przyznał, że "chleb jest i musi być droższy".
Nie da się ukryć, że pieczywo jest w Niemczech niezwykle popularne. Od kilku miesięcy, a mianowicie od końca lutego, miłośnicy wypieków muszą jednak uzbroić się w cierpliwość, jeśli chodzi o ich ceny. O szczegółach rynkowych Hörger opowiedział w podcaście "Die Stunde Null" na antenie stacji Capital.
Ceny wzrosną nawet o 20%
Dyrektor generalny Centralnego Związku Niemieckich Piekarzy Daniel Schneider zauważył niepokojącą tendencję, zgodnie z którą piekarze coraz częściej odczuwają niechęć konsumentów do inflacji, a także gwałtownego wzrostu cen surowców i energii. Przyznał on, że "zauważalne jest to, że klienci już nie wydają tak łatwo pieniędzy i obecnie coraz częściej powstrzymują się przed zakupem tzw. małych luksusów, takich jak ciasta".
Schneider wyjaśnił, że rynkowa cena mąki jest obecnie wyższa nawet o 70%, natomiast względem okresu sprzed wybuchu wojny, koszty produkcji wzrosły nawet o 30%. Christian Hörger również zwrócił na to uwagę, mówiąc, że "Lieken wydaje na mąkę grubo ponad 150 milionów euro". Jest to kwota ponad dwukrotnie wyższa, niż w "normalnych" warunkach. Do tego wszystkiego, choć z pewnym opóźnieniem, dochodzą koszty energii i personelu.
Szacuje się, że ponad połowa piekarników w niemieckich piekarniach zasilana jest gazem, co również odnosi się do wybuchu wojny. Schneider przyznał, że "przejście na energię elektryczną oznacza sporo dodatkowych kosztów, ale może utrzymać działanie systemu w przypadku braku gazu". Hörger uważa więc, że "chleb jest i musi być droższy", a do tego spodziewa się, że ceny wzrosną średnio "o 10 do 20%". Piekarnia Lieken jest jedną z największych grup piekarniczych w Niemczech. Zaopatruje między innymi supermarkety, a także sieć fastfoodów McDonald's.
Źródło: merkur.de / Zdjęcie: depositphotos.com, autor: IgorVetushko
Bez kasjerów, bez gotówki, bez obsługi. Aldi otwiera pierwszy taki sklep
Rodzina zaskarżyła wynik testu PCR. Co orzekł sąd?



