Nawet 50 tys. euro grzywny za zabicie owada

Choć osy nie osiągają zbyt dużych rozmiarów, wiele osób panicznie się ich boi, nie tylko alergicy. Celowe ich zabicie może jednak być bardzo kosztowne. Unicestwienie niektórych gatunków może grozić grzywną w wysokości nawet do 50 tysięcy euro.

W trakcie wakacyjnych miesięcy i spożywania lodów czy innych przekąsek na otwartej przestrzeni, widok latających w okolicy os nie jest niczym niezwykłym. Niekiedy jednak owady te wykazują się sporą agresją, dlatego wiele osób decyduje się na ich unicestwienie przy użyciu packi na muchy czy gazety.

Nawet 50 tysięcy euro kary za zabicie osy

Trzeba być jednak ostrożnym - podobnie jak wszystkie dzikie zwierzęta, osy nie powinny być zabijane bez wyraźnego powodu. Ponieważ wszystkie dzikie zwierzęta są chronione przez federalną ustawę o ochronie przyrody, w paragrafie 39 zawarto, że "zabrania się umyślnego łapania ich, ranienia lub zabijania bez uzasadnionego powodu". Każdy, kto mimo to zabije zwierzę, popełnia wykroczenie administracyjne.

Co więcej, zabicie osy może skutkować zarówno ostrzeżeniem, jak i wysoką grzywną. Jak wynika z katalogu kar na 2022 roku, w przypadku gatunków, które nie są szczególnie chronione, grzywna może wynieść do 5000 euro. Zabicie specjalnie chronionych gatunków to nawet 10-krotność tej kary. Do 50 tysięcy euro kary można dostać za zabicie rzadkich szerszeni i wszystkich rodzimych gatunków pszczół i trzmieli. Pełna lista gatunków chronionych znajduje się w Federalnym Rozporządzeniu o Ochronie Gatunków.

Jest to jednak mało prawdopodobne, aby została nałożona tak horrendalna kara. Państwowy Urząd Ochrony Środowiska twierdzi, że "ściganie wykroczeń administracyjnych leży w gestii władz", takich jak niższe organy ochrony przyrody w starostwach powiatowych. Jeśli zatem dojdzie do zabicia osy na przykład przez alergika, kara nie zostanie nałożona, ponieważ zostanie to uznane jako samoobrona.

Źródło: nordbayern.de / Zdjęcie: Marcouliana | Dreamstime.com