Nie dla Ukraińca praca w Niemczech
W ubiegłym miesiącu Bundestag przegłosował ustawę o zatrudnianiu w Niemczech pracowników spoza Unii Europejskiej. Ustawa wejdzie w życie w 2020 roku. Czy będziemy świadkami wielkiego exodusu Ukraińców z Polski?
W Niemczech brakuje około 1,5 mln pracowników. Największe niedobory kadrowe wykazują: branża IT, budownictwo, a także opieka.
Niemiecki rynek pracy uchyla swoje drzwi dla pracowników spoza UE
By nieco poprawić sytuację na niemieckim rynku pracy, Bundestag przegłosował ustawę o imigracji siły roboczej spoza Unii Europejskiej.
Zgodnie z rozporządzeniem, które ma wejść w życie początkiem 2020 roku, pracy w Niemczech będą mogli szukać tylko wykwalifikowani imigranci spoza UE, których kwalifikacje zawodowe uzna niemiecka instytucja (wyjątek stanowią pracownicy z branży IT, który nie muszą zabiegać o uznanie kwalifikacji zawodowych. Od nich wymagane będzie doświadczenie – w ciągu ostatnich siedmiu lat, pięć lat muszą pracować w zawodzie). Niektóre osoby z uznanymi kwalifikacjami będą musiały jeszcze wykazać znajomość języka niemieckiego i posiadać środki do życia na okres poszukiwania pracy.
Polscy prawnicy zwracają uwagę na to, że osoba, która będzie miała uznane kwalifikacje przez niemiecki urząd, będzie mogła pracować w Niemczech przez cztery lata. Niemiecki pracodawca zatrudniający takiego pracownika będzie musiał zapewnić mu takie same warunki pracy i płacy, co pracownikowi z Niemiec na tym samym stanowisku.
Niemcy wiedzą, jakich pracowników potrzebują. Nie będzie exodusu Ukraińców z Polski
Specjaliści niemieckiego rynku pracy zauważają, że niemieckie przepisy nie skupiają się na pracownikach z Ukrainy, a co za tym idzie, pracodawcy z Polski nie muszą obawiać się exodusu ukraińskich pracowników na zachodni rynek pracy.
Przypomnę, że co trzeci pracujący w Polsce Ukrainiec deklaruje chęć wyjazdu za pracą do Niemiec, ale zaledwie 2,6% z nich spełnia kryteria stawiane przez Berlin.
Zdjęcie: pixabay.com, autor: Supargrit
Źródło: dorzeczy.pl
I dla Niemca, i dla Polaka to będzie drogie lato
Niemcy nadal są atrakcyjnym celem dla imigrantów, ale nie dla Polaków?



