Niechciane opłaty bankowe i zwroty dla klientów. Banki nie chcą oddawać pieniędzy
Zgodnie z zarządzeniem Federalnego Trybunału Sprawiedliwości banki muszą zwrócić swoim klientom pieniądze pobrane bez ich zgody, na różnego rodzaju dodatkowe opłaty. Wiele banków jest niechętna i nawet grozi rozwiązaniem umów z klientami.
Ina H. z Kolonii, 64-letnia kobieta, przez wiele lat była lojalną klientką Postbanku, jednak okazało się, że instytucja nagle poprosiła ją o wyrażenie zgody na nowe warunki opłat. W sytuacji, gdy pani Ina H. nie zaakceptuje nowego regulaminu, to musi liczyć się z wypowiedzeniem. Zdaniem klientki jest to oburzające, zwłaszcza że była ona związana z bankiem przez długi czas.
Listy od banków do klientów - podwyżka opłat lub wypowiedzenie umowy
Okazuje się, że wyżej opisana sytuacja klientki Postbanku nie jest jednostkowa. Deutsche Bank oraz Postbank wysyłają swoim klientom miliony listów prosząc ich o wyrażenie zgody na nowe cenniki i warunki prowadzenia rachunków. Dotychczas klient mógł się sprzeciwić, jednak obecnie musi się zgodzić na proponowane regulaminy. Okazuje się, że każdy, kto nie zaakceptuje nowych warunków, będzie musiał liczyć się z wypowiedzeniem ze strony banku.
Bank może zawsze wypowiedzieć umowę
Zdaniem rzeczników konsumentów rzeczywiście bank w każdym momencie może wypowiedzieć umowę, wcale nie podając przyczyny. Wskazuje na to między innymi Kerstin Föller z Centrum Ochrony Konsumenta w Hamburgu. Wielu klientów uważa jednak, że listy otrzymywane z banków, wcale nie są uczciwe, a nowe opłaty są niesprawiedliwe.
Federalny Trybunał Sprawiedliwości (BGH) pod koniec kwietnia tego roku orzekł, że każdy klient może ubiegać się o zwrot opłat naliczonych przez instytucje finansowe, bez wyraźnej zgody ze strony klienta. Zgodnie z podejściem Stiftung Warentest orzeczenie to dotyczy tylko opłat naliczanych od 2018 roku. Dotychczas wystarczające było poinformowanie klientów o zmianie regulaminu i nowych opłatach, natomiast w przyszłości prawdopodobnie klienci będą musieli zaakceptować takie zmiany.
Nowe opłaty bankowe
Niektóre banki zgadzają się na zwrot poniesionych przez klientów kosztów, jednak żądają znacznie wyższych opłat za prowadzenie rachunków. Przykładem może być Sparda-Bank Baden-Württemberg, wymagający od klientów 7,50 euro za miesiąc prowadzenia rachunku w sytuacji, gdy konsument domaga się zwrotu naliczonych opłat. Tylko te osoby, które powstrzymają się od zażądania zwrotu kosztów, będą mogli utrzymać dotychczasową opłatę za prowadzenie rachunku, wynoszącą 5 euro miesięcznie. Ekspert finansowy Niels Nauhauser z Centrum Ochrony Konsumentów Badenii-Wirtembergii twierdzi, że działanie Sparda-Bank jest nielegalne, ponieważ wskazuje ono na obciążenie klienta grzywną za „niesforne zachowanie”. Jednocześnie bank cały czas broni swoich racji oraz nowej tabeli opłat i cenników. Z kolei inne banki takie jak Sparkasse Wittenberg, Spar-und Kreditbank Bühlertal i Raiffeisen Spar- und Kreditbank, zdecydowały o rozwiązaniu umowy z klientami, żądającymi zwrotu poniesionych kosztów.
Jak sobie poradzić?
Rzecznicy konsumentów doradzają klientom banków, aby odzyskali swoje pieniądze. Dodatkowo konsumenci mogą skorzystać ze wzorów listów, a następnie uzupełnić je o swoje dane i przesłać do konkretnych instytucji finansowych. Klaus Müller, członek zarządu Federalnego Stowarzyszenia Organizacji Konsumenckich, wyjaśnia, że „Z orzeczeniem BGH konsumenci mają prawo do zwrotu niesłusznie pobranych opłat. Banki powinny aktywnie zwracać się do swoich klientów i spłacać pobrane nielegalnie opłaty”. Zdaniem niektórych prawników, na przykład kancelarii Gansel z Berlina, klienci powinni wysyłać listy do BaFin, czyli Federalnego Urzędu Nadzoru Usług Finansowych, ponieważ instytucja ta odpowiada także za ochronę konsumentów. Zgodnie z raportem w „Frankfurter Allgemeine Zeitung" banki średnio spłaciły 111 euro swoim klientom.
Czy warto odzyskać swoje pieniądze?
Rzecznicy konsumentów oraz media niemieckie krytykują działania banków, natomiast same instytucje finansowe obawiają się milionów obciążeń. Każdy bank musi więc w sposób indywidualny zdecydować o sposobie dalszego postępowania, zwłaszcza w sytuacji, gdy klienci nie zgodzą się na nowe warunki. Jednocześnie konsumenci powinni zadać sobie pytanie o to, czy warto starać się o kwoty rzędu 50 lub 100 euro. Z jednej strony zawsze warto odzyskać swoje pieniądze, jednak z drugiej trzeba na to poświęcić trochę czasu i energii, a w niektórych przypadkach także zatrudnić prawnika.
Zdecydowana większość banków nie oferuje już darmowych kont
Okazuje się, że tylko 14 banków oferuje swoim klientom darmowe konta. Warto jednak zaznaczyć, że w większości instytucji finansowych pojawiają się dodatkowe warunki do spełnienia przez klientów. Przykładem jest Postbank i konto „Extra-Plus”, które jest darmowe, jednak tylko wtedy, gdy co miesiąc klient wpłaca na nie minimum 3000 euro. Z kolei takie banki jak N26, Klarna i C24 oferują bezpłatne prowadzenie rachunku bez dodatkowych obwarowań. Poszkodowani klienci mogą więc zawsze przenieść się do innych instytucji finansowych.
Przeczytaj także
Popularny niemiecki bank likwiduje darmowe konta osobiste
Najpierw ING, teraz kolejne dwa banki w Niemczech. Koniec z rachunkiem bankowym za darmo
Źródło: tageschau.de, Zdjęcie: depositphotos.com, happyalex
WhatsApp i Telegram testują płacenie rachunków przez aplikacje
Zmiany dla osób korzystających z paczkomatów DHL



