Niemcy chcą większej swobody na granicy polsko-niemieckiej
Ograniczony ruch graniczny między Polską a Niemcami był przyczyną spotkania ministra spraw wewnętrznych Meklemburgii-Pomorza Zachodniego z federalnymi i krajowymi politykami CDU na zamkniętym przejściu granicznym Lubieszyn-Linken.
Ograniczony ruch graniczny między Polską a Niemcami utrudnia życie mieszkańcom przygranicznych regionów.
Niemcy chcą większej swobody na granicy polsko-niemieckiej
Ograniczony ruch graniczny między Polską a Niemcami stał się przyczyną spotkania ministra spraw wewnętrznych Meklemburgii-Pomorza Zachodniego z federalnymi i krajowymi politykami CDU, przedstawicielami służby zdrowia i policji. Do spotkania doszło w miejscu bardzo symbolicznym, bo na zamkniętym przejściu granicznym Lubieszyn-Linken.
W trakcie spotkania sekretarz generalny CDU Paul Ziemiak (urodzony w Szczecinie i mówiący po polsku) obiecał, że będzie szukał porozumienia w sprawie otwarcia granicy polsko-niemieckiej dla mieszkańców regionu z polską stroną. Przypomnę, że polscy rządzący przedłużyli zamknięcie wewnętrznych granic kraju do 13 maja, ale decyzja może zostać przesunięta o kolejnych kilka tygodni. Z dniem 4 maja pracownicy transgraniczni mogą przekraczać polsko-niemiecką granicę bez konieczności odbywania 14-dniowej kwarantanny.
> Pracujesz lub uczysz się tuż za niemiecką granicą? Zmiany w obowiązkowej kwarantannie
Nie ma żadnego obiektywnego powodu, dla którego ludzie z Meklemburgii-Pomorza Zachodniego nie powinni podróżować na stronę polską i odwrotnie - mówił Ziemiak, zwracając uwagę na bardzo niski wskaźnik nowych infekcji w regionie.
Hamburg idzie dalej. Chce znosić kolejne ograniczenia
W tym landzie sąd uznał, że nie ma obowiązku kwarantanny dla osób z zagranicy



