Niemcy mają poważny problem. Brakuje…

Poważne problemy niemieckiego transportu i logistyki

Aktualnie w Niemczech brakuje około 45 tys. kierowców samochodów ciężarowych, a z roku na rok deficyt powiększa się.

Sytuacja jest na tyle poważna, że branża logistyczna już ostrzega przed opóźnieniami w dostawach, które mogą pojawić się w okresie adwentu i świąt.

Zawód, który nie cieszy się popularnością

Braki kadrowe w niemieckim transporcie i logistyce wynikają przede wszystkim z negatywnego wizerunku kierowcy i branży, a także z małej atrakcyjności zawodu.

Przyszli i obecni truckerzy skarżą się na wysoki koszt zdobycia kwalifikacji i niskie zarobki. Do tego dochodzą jeszcze obciążenia związane z pracą: stres, presja czasu, rozłąka z rodziną, niepewność prawna.

Na niekorzyść branży transportowej w Niemczech działa także demografia. Z 1,5 mln kierowców, którzy w 2016 roku zasiadali za kierownicami ciężarówek, milion przekroczyło 45 rok życia.

Zarobki kierowcy samochodu ciężarowego w Niemczech

Zarobki truckerów zależą przede wszystkim od doświadczenia kierowcy, miejsca pracy i sytuacji finansowej firmy.

Szacuje się, że początkowy kierowca zarabia średnio 1,8 tys. euro, ale już bardziej doświadczony trucker, który jeździ w dalekie trasy i przewozi na przykład niebezpieczne materiały, może zarabiać 4-5 tys. euro miesięcznie.

Niemieckie firmy za wszelką cenę chcą pozyskać pracowników, dlatego oferują m.in. atrakcyjne podwyżki, udziały w firmie lub programy oszczędnościowe.

Okazuje się, że nie tylko Niemcy borykają się z brakiem kierowców samochodów ciężarowych. Ten sam problem trapi m.in. Anglików, Polaków i Hiszpanów.

Zdjęcie: pixabay.com, autor: leestilltaolcom