Niemcy: Osiągnięto kompromis w sprawie diesli. Co to oznacza dla kierowców?

Jeszcze do niedawna pojazdy z silnikiem diesla uchodziły za oszczędne, bezusterkowe i przyjazne dla środowiska. Jednak przekonanie to odeszło w zapomnienie w momencie, gdy na jaw wyszedł skandal spalinowy z udziałem Volkswagena. Od tego czasu wokół samochodów z silnikiem diesla i ich negatywnego wpływu na czystość środowiska rozpętała się prawdziwa burza.

Zanieczyszczenie w niemieckich miastach przekracza unijne normy

Przysłowiowej oliwy do ognia zaczęli dolewać ekolodzy, którzy bili na alarm, że w wielu niemieckich miastach przekroczone zostały europejskie normy stężenia płynów drobnych PM10 (norma ta wynosi 50 mikrogramów na metr sześcienny powietrza. Tymczasem w Monachium stężenie osiągnęło wartość prawie 60 mikrogramów!), co negatywnie wpływa na środowisko i zdrowie mieszkańców.

Władze niemieckich miast zaczęły mówić o konieczności inwestycji w bardziej przyjazne dla środowiska rozwiązania.

Zakaz wjazdu do miast dla samochodów z silnikiem diesla

Władze trzech niemieckich miast: Hamburga, Monachium i Stuttgartu zaczęły debatować nad wprowadzeniem zakazu poruszania się po mieście samochodów z silnikiem diesla, w dniach, w których powietrze będzie najbardziej zanieczyszczone. Wówczas na ulice wyjadą wyłącznie te pojazdy, które spełniają normy emisji spalin Euro 6.

Pomysł nie spodobał się niemieckim producentom samochodów. Ci zabiegali o naprawę tych pojazdów, w których emisja spalin budzi wątpliwości.

Osiągnięto porozumienie w sprawie diesli

W debatę włączyła się Minister Ochrony Środowiska – Barbara Hendricks i szef resortu komunikacji – Alexander Dobrint. Po wielu odbytych rozmowach z władzami landowymi i przedstawicielami niemieckich koncernów samochodowych udało się osiągnąć porozumienie.

Producenci zobowiązali się do poprawienia oprogramowania w ponad 5 mln samochodów. Koncerny zobowiązały się także do przedstawienia konkretnych planów metod badania emisji spalin, ale już teraz kierowca, który zdecyduje się na oddanie swojego starego samochodu, zyska zniżkę na zakup nowego.

Osiągniętym kompromisem zniesmaczeni są ekolodzy i organizacje ochrony konsumentów, którzy krytykują fakt, że Volkswagen odrzucił możliwość wypłaty odszkodowań kierowcom, którzy ponieśli straty w związku z nielegalnymi praktykami stosowanymi przez koncern.

Wszystko wskazuje na to, że sprawa samochodów z silnikiem diesla jak na razie została zamieciona pod dywan. Ciekawe tylko na jak długo…

Zdjęcie: pixabay.com, autor: Skitterphoto