Niemcy wpadli w panikę. Wznoszą 120-kilometrowy płot na granicy z Polską

Niemcami targa strach 

Po polskiej stronie, zaledwie 40-kilometrów od granicy z Niemcami znaleziono martwe dziki (zwierzęta znaleziono m.in. na terenie Wielkopolski i województwa lubuskiego). Okazało się, że są one zarażone afrykańskim pomorem świń (ASP).

Na tę wiadomość w Niemczech wybuchła panika. Sąsiedzi zaczęli liczyć straty, jakie wirus może wyrządzić na niemieckiej ziemi. Zaczęto też podejmować kroki, by ASP nie dostał się do Niemiec.

Stawiają na granicy z Polską gigantyczny płot

By powstrzymać wirus, władze Brandenburgii zbudują na granicy z Polską płot.

Federalne Ministerstwo Ochrony Konsumentów poinformowało, że prace nad budową płotu zostaną ukończone do końca tego tygodnia.

Płot zostanie zamontowany wzdłuż systemu ochrony przeciwpowodziowej na Odrze i Nysie i będzie rozciągał się na 120-kilometrach długości. Ogrodzenie ma powstrzymać dziki przed migracją z Polski do Niemiec.

Koszt budowy to 200 tys. euro.

Duńczycy też tak zrobili, ale na granicy z Niemcami

Na podobne rozwiązanie zdecydowali się Duńczycy, którzy na granicy z Niemcami ustawili płot mierzący 150-centymetrów wysokości. Ogrodzenie rozciąga się na długości 70-kilometrów.

P.S. Jak dotąd w Niemczech nie odnotowano żadnego przypadka ASP.

Zdjęcie: unsplash.com/Mitch Lensink

Źródło: zdf.de