Niemiecki ekspert ostrzega: Najpierw wzrost cen, a potem konfiskata majątku

· Autor:
Niemiecki ekspert ostrzega: Najpierw wzrost cen, a potem konfiskata majątku
UdostępnijMessengerWhatsapp
Bądź na bieżąco. Obserwuj nas na:

Czołowy, niemiecki ekonomista ostrzega przed gigantyczną inflacją, a potem zmianą systemu walutowego. Na czym będzie oparty nowy system walutowy? Jak ta sytuacja może wpłynąć na oszczędzających?

Najpierw inflacja, a potem nowy system walutowy? 

Niemiecki ekonomista Thomas Mayer obawia się sytuacji ekonomicznej podobnej do tej w latach 70. Wtedy związki napędzały inflację wysokimi żądaniami płacowymi. Inflacja rosła, a gospodarka stała w miejscu. Efektem była stagflacja, czyli wysoka inflacja przy słabym wzroście gospodarczym. Kres takiej sytuacji położyła dopiero odważna interwencja ówczesnego szefa Rezerwy Federalnej USA, który drastycznie podniósł główną stopę procentową i ustanowił banki centralne niezależnymi strażnikami stabilności monetarnej. W ten sposób stworzył nową podstawę dla systemu monetarnego.

Ekonomista obawia się, że ten system walutowy jest teraz zagrożony, ponieważ banki centralne uważają (zdaniem ekonomisty błędnie), że są w stanie zapanować nad inflacją. Jednak Mayer nie jest w stanie przewidzieć, na czym będzie oparty nowy system walutowy.

Co z oszczędzającymi?

Sytuacja ta wpłynie także na oszczędzających. Bo jeśli stopy procentowe pozostaną niskie, mimo wzrostu inflacji, wartość oszczędności zmaleje. Ekonomista mówi tutaj o konfiskacie majątku przez państwo. Nawet ci, którzy inwestują swoje pieniądze, aby ochronić je przed dewaluacją, poniosą konsekwencje. Mayer widzi to w odpowiednich, wysokich podatkach.

Zdjęcie: 123rf.com, welcomia

Źródło: focus.de

Aplikacja MyPolacy.de
UdostępnijMessengerWhatsapp
Bądź na bieżąco. Obserwuj nas na:
Hamburg, ostatnio online:
Wybraliśmy dla Ciebie